bo odpiąłeś klemy. po ich ponownym podpięciu musi zmierzyć nowe wartości.
Printable View
bo odpiąłeś klemy. po ich ponownym podpięciu musi zmierzyć nowe wartości.
ok... a co, jeśli już naładowałem do pełna w ten niewłaściwy sposób z pominięciem czujnika? Rozumiem, że po odpięciu klem dostanę całą litanię błędów.
Procedura taka sama jak przy zmianie akumulatora, procedura opisana kilkanaście postów wyżej.
Cześć Panowie,
jestem po drugim przeglądzie okresowym Giulii, w ASO dostałem informacje, że mój aku jest w dobrym stanie ale naładowany do 67% i że powinienem co 2-3msc ładować akumulator prostownikiem. Co o tym myślicie...
Auto 2letnie, nie potrafi sam sobie naładować aku, miałem już przygode, że rozładował sie do 0 po trasie 500km. Takie są realia tych samochodów, czy powinienem zmienić ASO?
Czy faktycznie nie ma możliwości przeprogramować tego IBS-a i modułu na alternatorze, by akum był ładowany do wyższego poziomu? Może jakoś to obejść/usunąć? To przecież skandal, żeby tylko kierowcy nowych alf mieli problem z wiecznie niedoładowanym akumulatorem...
Wyłączanie Start&Stop to chyba jedyne co można zrobić z tego co wiem, wtedy aku będzie trochę mocniej doładowany.
Od zawsze wyłączałem S&S (mam taki odruch od razu po odpaleniu), ale nie specjalnie to pomaga, ponieważ jeżdżę na małych odcinkach. Mam giulię z 2019 i po dwóch latach zaczynają odpinać się systemy. Ehhh, ta wszechobecna elektronika... powinna pomagać, a niestety przeszkadza :/
ja co prawda z prądami nie miałem kłopotu ( S&S by [MENTION=20089]epsonix[/MENTION] i keyless off) ale że auto przyszło 2 lata temu z USA i wcześniej przed sprzedażą przez salon też 12 miesięcy stało nie czekałem na pad i wymieniłem profilaktycznie
Załącznik 281687Załącznik 281688Załącznik 281689
cześć
jakiś czas temu wyniku kolizji uszkodzony zderzak, błotnik i reflektor (w zał. zdjęcie szkody)
naprawa w serwisie wskazanym przez leasingodawcę
po odbiorze z przednich drzwi od strony kierowcy dobiega szum - drzwi są, delikatnie mówiąc, źle spasowane (zdjęcia)
miernik lakieru wykazuje ponadto grubszą warstwe lakieru na drzwiach.
jutro jadę do serwisu z reklamacją, pytanie o co mogę realnie zawalczyć? nie byłem na tyle podejrzliwy, żeby przy odbiorze po naprawie chodzić z miernikiem- zwłaszcza, że drzwi nie były uszkodzone, a zderzak, błotnik i reflektor to nowe elementy (pomijam już spasowanie zderzaka, które jest OK tylko z jednej strony). Od odbioru po naprawie minęło 1,5 miesiąca.