Printable View
Dokładnie. Nie jeździłem 150KM, ale z tego co czytałem aż tak wielkiej różnicy do 170 nie ma. A ja bym królestwo oddał za automat do mojej MA jeżdząc po Warszawie.Cytat:
Napisał radosuaf
To, że z Julki zdejmą QV wiadomo było od dawna. Czy dobrze czy nie? Nie wiem, moim zdaniem oznaczenie QV mogłoby być na najmocniejszej wersji każdego modelu, nie tylko na wyczynowej Giulii. Chociaż w Polsce i tak już pewnie więcej jest AR QV niż z fabryki wyjechało :)
PS. Czy doczekamy się powrotu GTA?
Cytat:
Napisał Wichura87
1. No właśnie. Dzisiaj wyprzedzałem 3 samochody na raz w trybie N i aż sam się miło zaskoczyłem, jak to idzie :).
2. Moim zdaniem QV mogłoby być na Julce AWD i trochę bardziej bezkompromisowej.
3. GTA to musiałyby być wersje stricte wyścigowa, coś w stylu Megane RS Trophy/Cup. Raczej do zabawy, niż do jeżdżenia po cywilnych drogach.
Dalej trzymam się swego, że ograniczenie wyboru klientom, szczególnie w sytuacji gdy wcześniej można było kupić Giuliettę w manualu w MA170, jest krokiem wstecz a nie do przodu. Nawet jeśli tylko 10% kupujących wybierze manual to trzeba im to umożliwić. Liczyłem, że raczej dołożą manual do TBI a oni zabrali z 170KM. Porażka.
W TCT najbardziej wkurzają mnie wysokie przełożenia ostatnich biegów, przez co MA170KM TCT ma gorszą elastyczność na 6tce niż TB 120KM. A wszystko tylko po to żeby była niższa emisja spalin...
10% z np 30-40% które kupią z tym silnikiem, to wychodzi 3-4% sprzdarzy, zakładając że myślimy o powiedzmy 3 latach produkcji, powiedzmy wszystkich nowych Giuliett wyjdzie w tym czasie 100tys, to dla 3-4 tys egzemplarzy sprzedanych nie bardzo opłaca robić się dokumentacje itp. To nisza. Pewnie z tych 3-4tys potencjalnych klientów, część bez szemrania weźmie automat, część inną wersję silnikową i zostanie 500 osób które pójdą do konkurencji bo im ni będzie pasowało. Wszystkich nie uszczęśliwisz.Cytat:
Napisał Żuczek
Pamiętaj że każda wersja/kombinacja to ogromne koszty, nie zwrócą się szczególnie jeśly myślimy mimo wszystko o ciągle niszowej marce.
Nawet Skoda, która sprzedaje aut pewnie 20x tyle co Alfa ma do dupy kombinacje silnik/skrzynia/4x4, pewnie też doszli do wniosku że nie mogą mieć 100 kombinacji. Powiedzmy taki Superb, jest oferowany w wersjach od 125KM do 280KM w benzynie, 4x4 możesz mieć w manualu dla silnika 1.4 150KM (trochę słaby silnik jak na ponad 1.5t kobyłę w 4x4, wersja lekko bez sensu), a potem już tylko top wersja 280KM tym razem tylko w DSG, mimo ze po drodze jeszcze mają silniki 1.8T 180KM i 2.0T 220KM w różnych kombinacjach z lub bez DSG, a np Octavię oferują 4x4 z silnikiem 180KM - w Superbie już nie choć byłoby to lepsze niż ten 1.4 150KM z 4x4. Kto ich zrozumie, ale tak już jest i szczególnie trzeba to zaakceptować w niszowej marce która nie może sobie pozwolić na zrobienie kolejnej kombinacji dla sprzedania paruset sztuk w parę lat.
Nie bierzesz pod uwagę, że obecnie wersja 170KM w manuala jest produkowana i nic nie trzeba specjalnie do niej projektować ani zmieniać. Sprzedaż 10% podałem z czapki, realnie jest to dużo więcej . W Polsce większość sprzedaży to ciągle manuale. Wprowadzenie automaty w każdym MA170KM oznacza też podniesienie ceny, co na pewno sprzedaży nie poprawi.
sprzdaż w Polsce ni ma znaczenia - w całym 2015 roku AR sprzedała w Polsce 688 sztuk, z czego 572 to Giulietty, z czego pewnie połowa to benzyny, z czego zgaduję może 60% to wersje 170KM - wyjdzie ze 160-170szt aut o których piszesz, z czego część będzie happy z wersji w automacie, część kupi 150KM, i zostanie parenaście osób które będą niezadowolone, wśród nich Ty (choć i tak pewnie nie jesteś potencjalnym klientem, bo już masz swoją Giuliettę).
Firma, która chce podnieść sprzedaż powinna poszerzać ofertę i czynić ją coraz bardziej atrakcyjną a nie ją zawężać . Wcześniej TBI i MA 170KM było tylko w manualu a teraz będzie tylko w automacie. Tak źle i tak niedobrze. Czemu nie mogą jednocześnie oferować dwóch skrzyń? Twierdzisz, że to przez cięcie kosztów. Być może, marka premium nie powinna patrzeć na każdy grosik jeśli chodzi o zadowolenie także tego najbardziej wybrednego klienta.
Nie chodzi tylko o projektowanie ale też o optymalizację produkcji. Mniejsza liczba wersji oznacza możliwość łatwiejszego rozplanowania produkowanych wersji, zmniejszenia czasu oczekiwania na nowe auto i produkowanie aut "na zapas" Nawet BMW, które do niedawna dawało możliwość prawie dowolnej konfiguracji, obecnie już robi wersje wyposażeniowe (a w UK działało to już od poprzednich generacji modeli).Cytat:
Napisał Żuczek
Japończycy już od dawna produkują auta "bez opcji" czyli wybierasz wersję wyposażenia spośród kilku, skonfigurowane z kilkoma silnikami (oczywiście nie każdy-z-każdą-opcją) i do tego co najwyżej dokupisz czujniki cofania lub halogeny montowane już w salonie ;) I jakoś nikt nie płacze ;)
Zresztą idąc tym tropem można zadać pytanie dlaczego nie można kupić najmocniejszej wersji z podstawowym wyposażeniem. Założę się, że na pewno znaleźliby się chętni na 240 konną Giuliettę za np. 80tys z ręczną klimą ;)
Trochę pomieszałeś:Cytat:
Napisał Żuczek
- pierwsze wersje 2010 - 2013: TBi manual, MAir 170KM manual i TCT (TCT nie od razu)
- 2013 - 2016: TBi TCT, MAir 170KM manual i TCT
- 2016: TBi TCT, MAir 170KM TCT
Faktycznie MAir 170 powinień pozostać i w manualu - zwłaszcza że to sprawdzone zestawienie.
Dla mnie całkowicie bez sensu jest to że wywalili QV. Będzie Veloce czyli Fast. A cena podobno jeszcze wzrośnie. Gdzie tu sens. Każda najmocniejsza wersja danego modelu powinna być oznaczona QV. Nie dość że nie mają żadnego wyboru w gamie modelowej to jeszcze ograniczają w tym co mają.
To jest pewnie czyszczenie pola dla Giulii QV, bo to co oferuje wersja QV w Giulii to jest kosmos w porównaniu do Giulietty.Cytat:
Napisał Luke77
Być może QV powróci z zupełnie nową wersją Giulietty.