Pytanie:
Odpowiedź:Cytat:
Po cholere pałować auto poza prędkości obrotowe przy których masz max moc.
Czasem łaski się nie robi... :DCytat:
Takie rzeczy to chyba podczas wyprzedzania na zakręcie
Printable View
Pytanie:
Odpowiedź:Cytat:
Po cholere pałować auto poza prędkości obrotowe przy których masz max moc.
Czasem łaski się nie robi... :DCytat:
Takie rzeczy to chyba podczas wyprzedzania na zakręcie
1750 jest git, to maxymalny moment większości diesli.
Ja w dieslu pilnuję, żeby po zmianie biegu obroty nie spadały poniżej 2000/min, ewentualnie troszkę przed. Wtedy słychać, że nic się w aucie nie męczy.
Ale te 1750 też już wystarczy, większość diesli męczy się od 1500 w dół, 1750 ze stałą V można śmiało jeździć.
Mojej byłej 1,4 ts miałem wrażenie że cięgnie do 7tyś odcinka przy 7,2 tyś. Czuć było jak wariator fazy zmieniał i dawał kopa w okolicach 4 tyś i 5,5 tyś dlatego uwielbiałem kręcić pod czerwone. Teraz mam 1,6 bez wariata. Może moment ma wyższy i czuć to ale brakuje wariata. Nie kręce pod czerwone bo nie ma z tego przyjemnośći a po 5,8 tyś obr silnik zdycha. No i odcinka w 1,4 było to fajne dyn dyn dyn na czerwonym a teraz mam po prostu dzwięk- buuuuuuu.
Przejedź się nowymi mini dizlami. Same każą zmieniać biegi na wyższe sporo poniżej 2k obr.
TIR-y jeżdżą na jeszcze niższych obrotach i jakoś dają radę :) Nowe silniki mają chyba wydajniejsze pompy olejowe na niższych obrotach.
No ale fakt faktem renault kiedyś strasznie reklamował "eko" jazdę, dopóki nie zaczął wuj strzelać ich super dizli 1.5 :)
- - - Updated - - -
Najzdrowiej dla wału i korb podobno jest między maksymalnym momentem a mocą maksymalną. Obawiam się jedna, że dla pierścionków już tak świetnie nie jest.
W TS-ie 1.4 momen maksymalny przy 4600 obr./min., moc przy 6300 :D