Alfa Romeo Montreal to już teraz jest rodzynkiem za 20 lat będzie kosztować nie 50k euro ale 500...
Wysyłane z mojego LT26i za pomocą Tapatalk 2
Printable View
Alfa Romeo Montreal to już teraz jest rodzynkiem za 20 lat będzie kosztować nie 50k euro ale 500...
Wysyłane z mojego LT26i za pomocą Tapatalk 2
Alfa Romeo ARNA.
Arna niema 10 lat :P
Moim faworytem jest wypasiona 156 2.5 V6 albo GTA. Marzy mi się takie cacko, ale szkoda teraz zamienić dobrze się sprawującą 159 na jakby nie było - starszy model :o
GT + Busso
Przecież 156 i GT to szroty. Niby dlaczego mają zostać kultowe? Bo tak w TVN-ie mówili?
dla mnie GT absolutnie nie będzie kultowe.
156 troche za duzo wyprodukowali , zeby to było kultowe auto. No chyba , że GTA.
Ja bym tam stawiał na silniki, a nie na ilość/wersje/jakość samochodu jako takiego. Patrząc na to, co się dzieje z ekologią i jej wpływem na motoryzację to za 20-30 lat każdy spalinowóz może być rodzynkiem.
A im bardziej egzotyczny silnik tym lepiej. Dlatego boxery, V6 (już teraz "kultowe"), może największy Twin Spark. Gdybym miał w tej chwili ryzykować i kupić tanią Alfę do odbudowy i konserwacji z nadzieją na wzrost ceny za 30-40 lat (okolice emerytury) to stawiałbym na 146 z boxerem 1.7.
V6 to tylko V6... Gdybyś dorwał V16 to miałbyś się czym podniecał. TS 16V też już jest "kultowy" ;) Z zamiast 146 brałbym 33 1.7. Po co trzymać temperówę?