Gdzie Wy macie te 7 litrów? :O 9 jak byk dla wszystkich wersji....
Printable View
Gdzie Wy macie te 7 litrów? :O 9 jak byk dla wszystkich wersji....
Ja na rezerwie do zgaśnięcia zrobiłem 103km.
Co lepiej przy mega emeryckiej jeździe i braku kasy zrobiłem na równiuteńkich 2L 32km.
Możesz mieć i ćwiartkę baku, ale gdy zaparkujesz tak że tył masz wyżej, to nie odpalisz. Ja to przerabiałem i od tej pory staram się parkować na płaskim.
Ja kiedyś po wymianie tylnych opon (tylko tył był podniesiony) nie mogłem samochodu odpalić:)
ja w moim przejechałem ponad 150km :) autostrada toruń - Gdańsk i zatankowałem dopiero na matarnii, ale jechałem 90 cały czas jak cipa :)
Tylko na ile wierzyć wskazsniom że rezerwa dopiero się zaczyna a tam np 2 litry tylko w baku...
Wysłane z mojego XT1032 przy użyciu Tapatalka
Dlatego ja po zapaleniu rezerwy od razu na stacje i do pelna. Nie bede sprawdzal ile na rezerwie pojedzie bo zassa mi caly syf z baku i pusci na pompe i wtryski a to moglo by kosztowac kilka zbiornikow paliwa...
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Nie wiem od czego to zależy, ale kiedyś mogłem przejachać 140km na rezerwie, teraz zapala się bardzo późno (wskazówka dobrze wskazuje poziom) i wystarcza mi na 60-70km. Styl jazdy się nie zmienił.
Aha, mam 2.0JTS'a
U mnie podobnie w JTS. Pamiętam, że raz zrobiłem niecałe 150km na rezerwie w święto zmarłych, bo jak na złość stacje po drodze były pozamykane ( nie mam pojęcia dlaczego ). Ale i 100-120km zdarzyło mi się nie raz, przy tankowaniu i tak najwięcej weszło raz 60l wg dystrybutora, więc jeszcze te przynajmniej 3l zawsze były. Ostatnio jechałem i jak na złość remont stacji a następna za 20km i przy niecałych 100km na rezerwie skończyło się paliwo. Byłem święcie przekonany, że bez problemu dojadę do następnej stacji, a tu niespodzianka. Mam również wrażenie, że ostatnio później zapala się komunikat o małym zasięgu, więc muszę się poprzyglądać wskaźnikowi trochę w najbliższym czasie. Pierwszy raz w życiu skończyło mi się paliwo, niefajne uczucie :) Na szczęście ciągnąłem motor na przyczepie i miałem bańkę z lejkiem w bagażniku, więc spuściłem paliwo z motoru, zalałem do Alfy i poleciałem dalej.
Żadnego odpowietrzania nie trzeba było robić. Błędów również brak. To nie diesel :) Odpaliła od strzała normalnie.