Niskie te koszty wyszły. Tym bardziej bym się nie czaił tylko robił.
Printable View
Niskie te koszty wyszły. Tym bardziej bym się nie czaił tylko robił.
Dlatego wielki plus dla 12 zaworówek :D
A żeby nie robić offtopu, to wiadomo że warto robić remoncik. Zrobisz i przynajmniej będziesz wiedział co tam w środku siedzi. Jakie części, jak poskładane i co ogólnie było robione. Kupić silnik trupa to nie problem, nigdy nie wiesz co tak naprawdę kupujesz, a pchać się znowu w jakieś późniejsze koszta to nie nie za dobry interes.
Śmiało rób to co masz, szczególnie że koszta jak napisałeś nie są za wielkie, jak na zerwany pasek.
Tak z ciekawości, kiedy ten pasek strzelił? Na wolnych obrotach?
Wiem, że nie rusza dołu silnika, ale i tak koszty niskie, jak na regenerację dwóch głowic.
Do tego wyjdzie trochę za cały komplet uszczelek silnika pewnie.
Alfa odebrana koszt 2900 zł
faktycznie coś tanio, ja za głupią uszczelkę pod głowicą w 2.0 zapłąciłem 1500 zł
No taniocha jak diabli, to ja to jakoś ze 2x tyle płaciłem parę lat temu. A po znajomości miałem wtedy lawetę i rozbiórkę/diagnozę za free ;).
to tylko się cieszyć :)