Cięzko powiedzieć... na pewno coś w tym jest :)
Poza tym też pewnie nie jest tak, że jak się wjedzie w kałużę po hamowaniu to od razu tarcze do wymiany. Wydaje mi się, że żeby tak się stało muszą być jakieś ekstremalne warunki (mam tu myśli naprawdę super ostre i długie hamowanie plus głęboka kałuża) albo po prostu badziewne tarcze.