Nawet emblemat 159 jakoś na ukos jest przyklejony. Ewidentnie coś tam było grzebane, ale znaczki nie jeżdżą więc pojechać zobaczyć i wszystko się wyjaśni.
Nawet emblemat 159 jakoś na ukos jest przyklejony. Ewidentnie coś tam było grzebane, ale znaczki nie jeżdżą więc pojechać zobaczyć i wszystko się wyjaśni.
Handlarz pisze, że ORYGINALNE, więc tutaj kupujący powinien zadać pytanie pod jakim względem są oryginalne, bo na pewno nie pod względem koloru. Wzór jest oryginalny, kolor nie jest oryginalny, felga nie wiadomo czy jest chińska, czy z Alfy.
A może były pogięte po wypadku więc trzeba było spawać, szlifować i pomalować na czarno, żeby frajer się nie skapnął, możemy sobie gdybać dlaczego są czarne. To jest tak jak z wpisem ,,bezwypadkowy'' w większości ogłoszeń, bo choć miał 10 kolizji to żadnego wypadku.
Jak dla mnie to czepiasz się teraz strasznie , bo np. ja i myślę że nie tylko ja przez pojęcie oryginalny rozumiem to , że felga pochodzi od AR . Pozdrawiam.
Ja na twoim miejscu na oględziny zabrałbym jakiegoś fachowca, który podejdzie do samochodu bez emocji. Jak nie masz kogo zabrać to zagadaj to Tomka z autka.pl o wie dużo o 159:D
Wg mnie samochód lekko odpicowany - deska wyplakowana, opony wypastowane, znaczki na klapie przyklejone w złych miejsach. Moja dziewczyna kupiła sobie taki wyplakowany samochód, który w środku jak wsiadłem wyglądał jak nowy z salonu - ja bym takiego nie kupił, coś mi nie pasowało.
Autko maa już pół roku i zdążyła włożyć już 30% ceny za jaką kupiła a to jeszcze nie koniec.
Kupuj samochód bez emocji:D
proponuje zerknąć na zdjęcie środka i na prawą część srebrnego plastiku na kierownicy pod kciukiem - jest na prawdę mocno wytarty ale zdjęcie tego nie uwidacznia. W mojej przy przbiegu o 60 tys wiekszym jest mniejsze wytarcie ;)