-
Może ktoś z was robił całe zawieszenie, jak tak to jaki jest koszt max przód a jaki koszt tył Cena samych części.
Co udało mi się odszukać
Przód - Wahacz przedni górny i dolny + łącznik stabilizatora - 650 zł
Tył - ?? strzelam ~ 500zł
Koło dwumasowe od 1100zł do 1600zł
Sprzęgło od 500 do 900 zł
Amortyzator 1 szt. od 200 do 500zł
Rozrząd INA - 320 zł
Turbina - 1000 zł ( nie wiem ile regeneracja)
Poprawcie mnie jak znacie ceny chciałem zobaczyć ile trzeba włożyć w najgorszym przypadku. Podajcie ceny od do wiadomo różne firmy i różna jakość. Dzięki
-
Tył to raczej przynajmniej razy 2
-
cena za przód to chyba przy najgorszych zamiennikach, jeden dolny wahacz TRW kosztuje ok 500zł
tył tak jak kolega pisze co najmniej razy dwa
turbo nowe do 10v ok 3500zł regeneracja w zależności od stanu.
-
Masa - dobrze sprecyzowałeś aczkolwiek nie strasz go kilkutysięcznym wydatkiem na naprawy (chyba, że kupuje 166 za 4tyś to pomodlę się za niego) :)
Aczkolwiek masz rację na 80% przypadków z doprowadzaniem do ładu :)
W moim przypadku nie miałem się zbytnio co przyczepić do auta, przez rok zrobiłem kompletne zawieszenie z tyłu, tarcze, klocki tył, górne wahacze przód, nowe tarcze, klocki + zaciski brembo, zmieniłem olej, amortyzatory ze sprężynami na przód dałem nowe. Do zrobienia został mi delikatny wyciek z podstawy filtra zabieram sie za to od 2tyg i jakoś nie mam weny .
To jest moje trzecie 2.4jtd także polecam, niskie spalanie jak na ten piec aczkolwiek nie rzędu równego 5/100, ale do 5.5 da się zejść (wdg stacji) jadąc trasą spokojnie bez wariacji do 120km/h
-
Zobacz sobie temat o mojej 166 to mniej więcej będziesz miał zarys kosztów utrzymania 20V w polifcie :). Zawieszenie z przodu na ori częściach (TRW) to jakieś 2 tysie za komplet - dolne + górne + łączniki + końcówki drążków + gumy stabilizatora i inne takie tam. Tył cenowo podobnie, z tym że jest problem z dolnym wahaczem z tyłu - zamienniki nie są produkowane, a ori w ASO kosztuje 2 tysie na jedną stronę. Jedna tuleja pasuje z jakiegoś BMW, druga niestety tylko tedgum - w moim wypadku regularna wymiana tej drugiej co około rok. Następna sprawa to tuleje tylnej belki, ale jest już na nie patent - u mnie szczęśliwie działa od jakiegoś roku. Polift cierpi też na problem z kielichami (takie jakby przeguby wewnętrzne) - rozwiązanie kompletnie bez sensu jeśli chodzi o koszty naprawy. Drogie są też łożyska na tył - występują jedynie w całości z piastą. Rozpisywać się dalej nie będę - wszystko tak jak mówiłem masz u mnie w temacie, a jeśli miałbyś jakieś pytania jeszcze to pisz na PW. Tak nawiasem mówiąc to zastanawiam się już nad sprzedaniem swojej, po 5 latach czas na coś nowego chyba :D
-
Czyli koszt swoją drogą spory:(ale z dostępnością też nie jest ciekawie
Ile km zrobię na nowym zawieszeni droga dobra bez dziur i ile km zrobi dwu masa mniej więcej
A zawieszenie mało kiedy trzeba wszystko na raz wymieniać zazwyczaj wychodzi, że raz to łączniki siadają a raz np gumy stabilizatora mało kiedy ktoś wymienia wszystko na nowe chyba nie mam co liczyć że jak będę robił zawieszenie to na dzień dobry 2 tysie. Może inaczej pytanie ile w ciągu roku trzeba mniej więcej wydać na zawieszenie przy 10 000 km rocznie Ważne to dla mnie bo ja rocznie robię 50 000 tyś i się zastanawiam czy 166 będzie dobrym wyborem do tak długiego eksploatowania:(
-
JEzeli w zawias bedziesz pakował najtansze gunwo z allegro to bedziesz tam czesto zaglądał.
Ja w tamtym roku wymienilem gorny lewy wahacz bo mi sworzen padl.
Na wahaczu mialem wybita date 98 wiec sam widzisz Wahacz przezyl praktycznie 15 lat.
Z tyłu tez mam oryginaly. W tamtym roku wymienilem tuleje zwrotnicy jedna.Zainwestowałem w porzadną TRw za ponad 70 zeta.. A na alegro sa tez tuleje strugane przez Dżepetto z pinokia za 20 zeta...Motto takich firm ktore to produkuja to" wystrugaj, sprzedaj i miej wyjebane..."
Do wymiany mam jedna tuleje w wahaczu tylny. A tak to wszystko oryginaly jeszcze si etrzymaja.
Dolne wahacze przednie mozna zapakowac tansze fast czy vema ale gorne to juz musisz kupic dobre.
Najlepsze sa RICAMBI ORIGINALI produkowane przez TRW opakowane w folie z logo ar- koszt ponad 250 za jeden u tanifiat na allegro (zaufany sprzedawca).
Mozesz tez kupic TRW opakowane w folie TRW ale tu juz z jakoscia roznie. jednio pisza ze 10 tys im wytrzyma inni ze wiecej.
Mnie sie udalo kupic prawy gorny RICAMBI niedawno za 115 zeta:sarcastic: z wyprzedazy w salonie...
Zywotnosc zalezy po jakich drogach smigasz , na jakim kole... Wiadomo ze predzej ci sie zuzyja wahacze jak smogasz po kocich lbach.
I nie licz ze ktos Ci zrobi prezent i wpakuje miesiac przed sprzedaza auta nowe wahacze ricambi originali xzebys bezproblemowo jezdzil. Przyszykuj sie na ich wymiane w krotkim czasie po zakupie auta.
Troche widze kolego ze wychodzisz z zalozenia ze jak kupisz luksusowa limuzyne z wielowahaczem pełnym za 10 tys czy tam 15 tys to zrobisz interes zycia.Bo to alfy i one szybko tanieja. Niestety ale koszty utrzymania tych aut sa wyzsze niz golfa4 tdi. Najlepiej zeby spalal 5 litrow ropy i był wieczny zawias...
Reasumujac. Tanio nie bedzie w pierwszym roku posiadania auta. Jak juz je ogarniesz to banan z twarzy nie zejdzie.
Na poczatek zabawy ze 166 bym ci radzil przedlift. JAk zlapiesz bakcyla to zmienisz na polifta jak wielu kolegow z forum:beer:
Przy takich przebiegach wez lepiej kup jakiegos 5 letniego Punciaka czy cos a nie sie pchasz w stare auta 10 letnie...
Takie auta sa dobre jako 2 samochod w rodzinie. Do dojazdow do roboty miec cos taniego w eksploatacji czego nie zal, a na wyjazdy rodzinne i weekendy miec 166 czy tam inne auto tej klasy w tym wieku...
-
Witam ;) jako że śmigam 166 od 3 lat to się wypowiem. Jeśli liczy się dla ciebie ekonomia to zdecydowanie 2.4 10v najlepszy chyba diesel jakiego zrobił Fiat. Osobiście mam 3.2 V6 i .... hm co tu dużo pisać 241 koni daje rade :D ale odbija się to na spalaniu.
Usterki jakie na 80 % spotkają cię w 166 to
- nagrzewnica
-parowanie szyb
-skrzypiące wahacze górne mimo że są nowe , nie wiem dlaczego tak jest ale jest.
- problemy z centralnym zamkiem
-nieodbijająca manetka kierunkowskazów
- Cewki zapłonowe w v6
-
Nie popadajmy w paranoję - 166 w dieslu to nie jest jakiś Bentley albo zabytek żeby tym w weekendy tylko jeździć :D. Wręcz powiedziałbym że jest stworzona do robienia takich przebiegów - na długie trasy auto idealne. Zawieszenie z przodu wymieniłem na TRW w opakowaniach TRW w 2011 roku - pod koniec 2014 wymieniałem górne wahacze, dolne jeszcze są w bardzo dobrym stanie. Wytrzymały 60kkm, więc myślę że całkiem dużo, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że w mojej okolicy drogi nie należały do najlepszych w tym czasie. Tył na zamiennikach z g*wnolitu wytrzymał mi jakieś 1,5 roku, więc się wkurzyłem i wymieniłem całość na ricambi z ASO. Od wtedy cisza i spokój. Myślę że skoro masz w swojej okolicy w miarę dobre drogi, a przebiegi robisz na trasie to zawieszenie z przodu spokojnie pożyje te 2-3 lata, roczny koszt utrzymania zakładając że wszystko zdechnie wychodzi plus minus 1300zł, a raczej wątpię żeby wszystko poleciało na raz :) Co do silnika - tutaj się nie zgodzę że 10V jest lepszy. Paliwa spalają praktycznie tyle samo, mocy jest znacznie więcej, a dźwięk 20V można bardzo łatwo pomylić z benzyniakiem. Kolejny atut 20V - nie wiem czy to taka anomalia czy co, ale moja ma ori webasto sterowane pilotem - nie widziałem takich bajerów w przedliftach :D
-
Piotrek co tam oryginalnego wsadzałeś ricambi originali? :D Tuleje w wahacze czy w zwrotnicy bo z tyłu jest troche tych elementow.