neta mi rozłączyło w robocie i urwało mi zdanie wiec kontynuuje podliczenie roboty :)
150zł + olej ok 120zł sylikon 25zl świece 40zł chyba ze wymienił uszczelke na nową to nowa (w co wątpię) chyba coś 100-150zł co daje nam ok 450zł za części więc 350 robota? za wymianę oleju, filtrów i uszczelnienie pokrywy wydaje mi się dużo a jak użył tańszych części to już w ogóle...
Same części wyniosły coś około 600 zł .. wiem że 160 za uszczelkę, 80 za filtr pyłkowy, no i te 4 świece .. (40 zł piszesz za całość czy za 1?) te moje były niestety troszkę droższe :/. Gość jedzie pewnie na deko droższych częściach ale ja też panicznie boję się awaryjności mojej alfy bo za dużo nią jeżdżę.
Było minęło przełknęłam to jakoś.. boje się tylko o te 4 małe świece co zostały niewymienione. Ja zrobiłam alfą 40 tys, ona ogólnie ma teraz 170 ale nie mam pojęcia czy kiedykolwiek były te świece wymieniane. Poradźcie mi proszę jakiś model bo ja się w tym nie odnajdę.
no z tą cena 40zł trochę strzelałem i pisałem o komplecie 4szt. bo są różne modele świec i ceny się różnią... w linku masz sprawdzone zamienniki proponuje posłuchać kolegów którzy tam się wypowiadali i polecili ja mam JTD więc w TS aż tak głęboko nie siedzę... chociaż... że tak powiem znam 2.0 TS na wylot już heh (remont kapitalny) i przez to wiem o zamiennikach tych małych świec...
może pojeźdź trochę i zobacz w jakim stanie będą świece jak będą mokre czy coś (niech mechanik oceni) to wymień a jak będą wypalone ładnie to zostaw bo pewnie miałaś już wymieniane
Pewnie poczekam, niby teraz nie ma żadnych oznak, żeby miało coś się dziać. Ani nie mam problemów z zapłonem, czy coś. Może panikuję.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
PS. RoBeRt 147 - mam identyczną (z wyglądu, kolory i nawet alufelg) alfę :D.
Cytat:
Napisał Zenonzlasu
Sorki, że się wcinam z offtopem, ale korek zmieniłem - faktycznie, tamten puszczał. Za to teraz, gdy w układzie jest więcej płynu, cieknie mi spod uszczelki w okolicach kolektora wydechowego :). Da się to samodzielnie wymienić, czy oddać auto do mechanika?
Jeżeli pytasz o uszczelkę pod głowicą to samodzielnie średnio. Głowice wypadałoby splanować w zakładzie, dopasować grubość uszczelki. Przy okazji wymienić uszczelniacze zaworowe, może też pierścienie byłoby warto, uszczelniacz wałka, sprawdzić luzy zaworowe no i rozrząd - chyba, że świeży, to tylko pasek i sprawdzić kompresje. To tak z grubsza. Sam demontaż to pół biedy a ogarniesz resztę? W razie czego zawsze możesz wrócić do mechanika z reklamacją. Ogólnie kosztowna impreza i nie oszczędzaj na częściach. Zmiana samej uszczelki na długo nie pomoże i jest stratą czasu i pieniędzy.
Nie, chodzi mi o inną uszczelkę - mam nadzieję przynajmniej, że to nie UPG :). Z lewej strony kolektora wydechowego (stojąc twarzą do samochodu) jest jakiś kanał wodny, generalnie jest to miejsce, gdzie metalowa rura z płynem chłodzącym łączy się z silnikiem. Jest toto przykręcone na zdaje się dwóch śrubach, ale trzeba zlać sporo płynu, poodkręcać węże gumowe, i generalnie wygląda na trochę roboty, choć może być proste.