-
Kurde ja jeżdżę po Trójmieście (mało równa aglomeracja) i jeszcze ani razu mi się nie udało przytrzeć o nic.
Raz jedyny jak byłem w Szwecji to przejechałem po głazie wielkości dupy dinozaura to jak jeb*em podłogą to się głową od sufitu odbiłem. I to na tyle z moich przygód z ocieraniem. :D
-
Nie zakladajac nowego tematu, wzialem sie dzis za zmiane poduszek i chyba jeden amor jest strzelony, 3 ciezko sie wciska i ciezko wyciaga a jeden pracuje znacznie lzej. Jest jakas firma w opolskim/ dolnoslaskim co by mogla mi to sprawdzic? Ew gdzie to wyslac?