-
Slik sprawdzony idzie do bagażnika na Jastrzębia, byle tylko nie padało
Dziś miałem podobną sytuację co prawda nieco przekroczyłem prędkość, ale pieszy sobie wchodził na pasy i się spokojnie zatrzymałem, kolo za mną napierdzielał i cóź, ja spieprzyłem na pasy w lewo żeby mi nie przyładował, on na chodnik i kuśwa jeszcze pretensje do mnie. Kamera nagrała, potem wrzucę filma
-
Kamera z Twojego auta ? też się zastanawiam od jakiegoś czasu nad videorejestratorami i chyba do tyłu też by się przydał, z tego widać.
-
Ja już ją mam ponad dwa lata w Alfie po tym jak koleś z ciężarówki urwał mi w makaronie lusterko- byłem wtedy gupi i nie robiłem tego co robię więc rzuciłem pod nogi, bo koleś do mnie wyskoczył ze chcę od niego coś wyłudzić. A wystarczyło (kazdemu ten tekst radzę zapamiętać) powiedzieć tak:
Wie pan co, ja dzwonie po Policję i od razu niech pan wydruk z tachografu do kontroli przygotuje- 90% kierowców po tym mięknie, bo każdy ma coś nie tak
Od tamtej pory w każdym aucie w domu mamy kamery i faktycznie brakuje mi podglądu na tył na nagraniach, bo czasem tam cuda się dzieją. Jak kupowałem to porządna przód i tył kosztowała 800+, teraz ceny się unormowały i chyba sprawie sobie taką na dłuższe podróże
-
-
3 załącznik(i)
Slik mnie puścił na drugim wyjeździe i niemiaszek poszedł w trawę (nawet zderzak się nie porysował), z 4 kół bydle dyma puściło ;), ale nawet na super miękkie trza z 4 kółka zrobić spokojnie i potem w palnik, była ta patelnia za górka co trzeba się wstrzelić i tam poszłem w trawę i podobno ją robiłem cały czas na 3 kołach. I oczywiście ruła dolotu na 4 wyjeździe spadła. A od połowy drugiego wyjazdu latałem tylko na biegach 3 i 4, bo już mi chęć przeszła na jazdę, jak próbowałem wyprzedzić MX5 i o mały włos nie skasowałem auta, bo koleś miał to w dupie
Tak ogólnie w moim wypadku wyszła rekreacja, bo 3 ostatnie dni robiłem po 17 godzin, wczoraj zaleciałem do domu po koła i na Jastrząb, dziś po trzech wyjazdach miałem dość.
Było mniej więcej takie towarzystwo- latające cały czas, dużo aut się posypało ogólnie, ale jak zawsze poza kilkoma ważniakami było git
Załącznik 200217
Załącznik 200219
Załącznik 200221
Andrzeju na Jastrzębiu też są gniazdka, znaleźliśmy je jak wyjazd się szykował- kuśwa
Nie wiem jaki był najlepszy czas, bo było to według mnie na 3 wyjeździe, kamera wtedy już nie nagrywała, jedynie jak koleś z BMW Compacta na R888 coś wrzuci to ja leciałem troszkę szybciej niż on - to chyba i jego najszybsze kółka były
-
To ja na szybkości napiszę. (więcej jak odpocznę)
Zrobiłem na torze 130km. Spaliłem 35l benzyny -1 na dojazd to 34
co daje 26l/km ;) A i w końcu poznałem ten narkotyczny zapach dogrzanych opon dokładnie.
https://plus.google.com/events/cnipj...15640603065266
Foty kradzione z forum MX5.
-
Kolejny Jastrząb zaliczony.
https://www.youtube.com/watch?v=9OrOGGx5GP0&hd=1
Ogólnie dawałem ciała po całości.
Nie tylko jeździłem za agresywnie, z niską powtarzalnością. Na sesję miałem 1-2 kółka szybkie reszta po 3-4s wolniejsze.
A także jak zwykle nie nagrałem tego co chciałem bo znów rozładowałem kamerę na postoju.
Całe szczęście klub mazdy mnie co nieco ponagrywał.
https://www.youtube.com/watch?v=_ZND81KbV4w
Ogólnie o całym dniu i nowych doświadczeniach.
W końcu pospuszczałem ciśnienia w kołach. Co prawda nie tak mocno jak mi polecał Wojtek ale na 1.3 przód 1,4 tył na zimno.
Daje to całkiem fajne rezultaty, w końcu udało mi się dogrzać opony. Auto na rozgrzanych straciło ciut werwy.
Wyjazd ogólnie zakończony bez strat.
Na 130km przejechanych spaliłem 34l benzyny i zdarłem 1mm opon.
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net...72461377_o.jpg
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net...88947526_o.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...016/05/132.jpg
-
No to pojeździliście ;)
Widzę że oprawa foto-video jakaś starająca się tym razem.
A co do rozgrzewania i tych ciśnień to szeroki temat . Ale ogólnie to trzeba mieć ciśnieniomierz dokładnych i powtarzalny oraz termometr żeby dobrać dobre. I wiedzieć co robić, kiedy co i po co mierzyć, trafiłem na ciekawe artykuły tutaj o tym ( i nie tylko) :
http://www.turnfast.com/tech_handling/handling_pressure
Trochę trzeba metodyki widzę żeby dobrać sobie wszystko, ale chyba warto. A no i mierzyć bez żadnych kółek chłodzących - pełnym ogniem, stop w depo i hop z auta i do kół :) Bo póki co, to ja przynajmniej ustawiam metodą : a obniżę i zobaczę, a podwyższę i zobaczę .Tylko żeby wiedzieć co zobaczać :)
Kylo - a tego dolotu to jakoś zanitować nie można czy coś, co on tak spada ciągle ?
-
Jak się przyjrzałem wynikom z racechrono to
w 1 sesji ten czas 1min 16 miałem w 1 kółku po zapoznaniu. potem czasy drastycznie w dół po od 4 do 11s wolniejsze.
Ciśnienie przód skoczyło na 2,6b tył 3b
2 i 3 sesja miałem coś tam pospuszczane. Na koniec znów zjechałem sporo i kółko 1 wolne 2 szybsze 3 jeszcze szybsze i bach na 4 najszybsze.
Ogólnie to 1x bawiłem się ciśnieniem. Na następnym treningu zjadę niżej. Ale nie tak nisko jak znajomi z 0,9b przód 1,1b tył ;)
Arta zaraz przeczytam. Dzięki.
-
To z tymi czasami jak ja na Ułężu. Pewnie jeden z etapów nauki - powtarzalność.
A widzę że w newralgicznych miejscach już wszędzie krawężniki szerokie - tarki , i że słupki ustawione tak, że można na nie wjeżdżać :)
A wspominali coś o tych OS-ach w ich wydaniu na Jastrzębiu ?
I jak tam organizacyjnie wszystko ok ? nie było zgrzytów typu wykluczenie czy niedopuszczenie za nieobecność na odprawie itp. ?
Dalej trzeba się rozkładać z autem poza depo , koła zmieniać poza depo a w depo tylko "na gotowe" ?
Te ciśnienia niskie - też kwestia kiedy mierzone. Ja po powrocie ostatnim do domu miałem flaki prawie na 1,5bara na porządnie wychłodzonych , a było 1,9 . Ale i to (na przód) chyba za mało jednak w Alfie na przód . Bo tam cała masa i kierowanie i hamowanie i przyspieszanie, zresztą mierząc temperatury - środek miał ciut mniej. To znaczy że za mało. Tylko że mierzyłem nie na gorącej a po powrocie, po schłodzeniu. Tył miałem równo w miarę przy ok 1,7-8 na gorąco . Z tyłem to się nauczyłem wyczuwać i faktycznie jak tam tak ponad2 dawałem to lubił nerwowy być.
Mnie trapi jedno - że jak za niskie ciśnienie , przy mocach no jednak z dolnych zakresów, to czy taki flak nie powoduje po prostu oporów większych i wolniejszej jazdy. Na pewno na 1,5 bara jak teraz kawalek popychałem auto to znacznie ciężej niż na >2. Żadna to ameryka odkryta na pewno, ale warto wziąć pod uwagę.
W tych MR2 jakaś tendencja do niskich ciśnień jest. Chyba w ogóle w lekkich autach - z kierowcą dobre czasy robiącym rozmawiałem(lotusem, w czołówce w mojej grupie był, Lotus coś 900kg z haczykiem, moc 170KM) to właśnie 1 bar z dziesiętnymi rzędy 0,3 dawał . I co ciekawe - miał na tym ciśnieniu równomierny rozkład temperatury (choć też - po zjeździe i schłodzeniu zmierzone) .