Napisał
Andrzejsr
Białe felgi to nie jest dobry pomysł o ile się nie dysponuje ogromną ilością wolnego czasu. I nie tylko o pyle z klocków mówię, każde otarcie inną oponą, felgas, ścianą, podłogą, przy składowaniu, przewożeniu, w wulkanizacji itd. , ranty, wszystko - raz dwa będą całe w szramach. Mam białe w wyścigówce, jedne nawet po świetnej regeneracji (lakier mokry itd. - głupi byłem, grube $$$ to kosztowało razem z mechaniczną obróbką itd) - fajne były dopóki leżały :) w użytku - z daleka, lub na wozie gdzie takie rzeczy nie wadzą.