Tu nie problem jest z modelowaniem 3D tylko zdjęciem rzeczywistych wymiarów :sarcastic:
Printable View
Tu nie problem jest z modelowaniem 3D tylko zdjęciem rzeczywistych wymiarów :sarcastic:
Nie przypominam sobie żadnych zapisów odnośnie maksymalnych prądów ładowarek, ale to oczywiście nie znaczy, że ich nie ma.
W instrukcji swojego telefonu znalazłem natomiast "Use only Samsung-approved chargers, batteries, and cables. Unapproved chargers or cables can cause the battery to explode or damage the device”. Podobnie u Appla – znalazłem zapis o standardach ale nie o prądzie. Następnie jest napisane o utracie gwarancji i gdzie można kupić oryginalne akcesoria.
Tak czy inaczej, chyba nikogo nie dziwi, że producent umieszcza taki (czy podobny) zapis w instrukcji? Podobnie jak zapisy o oryginalnych częściach i autoryzowanych serwisach?
Zwróć uwagę, że obecne smartfony i tablety zasilane są akumulatorami litowo-polimerowymi lub litowo-jonowymi (nap. znam. 3,7 lub 3,8 V), a je trzeba ładować w odpowiedni sposób, co zapewnia wbudowane w te urządzenia kontroler.
Zgodzimy się chyba, że niezależnie od wydajności prądowej, każde standardowe USB (z wyjątkiem ładowarek „szybkich”, ale to inna historia), powinno mieć 5V. Reszta wychodzi z prawa Ohma.
Jeżeli to cię nie przekonuje, to zmierz prąd jaki pobiera telefon po podłączeniu do USB 2A, a jaki podłączony do USB 1A.
Tak, to brzmi rozsądnie :) może niepotrzebnie zasugerowałem się kilkoma wpisami.
Święte słowa! Nie masz pojęcia ile się wczoraj naprzeklinałem przy wymiarowaniu. A i tak nie będzie idealnie, bo raz że błąd pomiaru wchodzi w grę to jeszcze dwa, że przeniesienie tego na projekt 3D też pociąga za sobą jakieś błędy. Pół biedy jak przesunięcie wymiary wyniesie 1-2 mm, bo to się da zeszlifować itp. Gorzej jak np jakas wieksza płaszczyzna jest np. wygięta pod złym kątem. Wtedy robi sie klops do n-tej... No ale próbować trzeba ;)
Wiem, bo modelowałem to :sarcastic:
Długo nic się nie działo, bo z czasem była kiepścizna. Ale wczoraj skończyzłem modelowanie (niestety musiało wjechać kilka zmian do pierwotnego projektu).
W piątek na fajrant projekt wjeżdża na drukarkę. Trzymajcie kciuki!
A sam model wygląda tak:
Załącznik 225163Załącznik 225164Załącznik 225165Załącznik 225166
Nie bardzo widzę jak to "ulokujesz" (w sensie widzę detal a nie ma zabudowy). Ale czekam na efekty :)
W jakiej aplikacji robisz?
To bedzie po prostu "wkladane" i byc moze przyklekone do wneki gornego schwoka. Pierwotnie mialo w 100% wypelniac ta wneke, ale ostatecznie bedzie ja wypelniac tylko czesciowo. Zamysl jest taki, ze telefon bedzie w pozycji poziomej i lekko pod skosem sobie tam lezal (skierowany do kierowcy).
A modeluje w blenderze. Bardzo fajny, darmowy i ma wtyczke do sprawdzania poprawnosci modelu pod kątem druku 3D. Potem calosc eksportuje do pliku stl. i wrzucam do dedykowanego do zortaxa m200 slicera. Dobor filamentu,kilka parametrow druku... i prawie 30h drukowania :)
To czekam na efekty. WIdziałem "produkty" druku 3D na ponoć dobrych maszynach i szczerze rozczarował mnie. Realne wydruki sporo odbiegają jakością od tych "z targów" :) jest to jakaś baza ale względy estetyczne wiele pozostawiają do życzenia. Nie siedzę w ogóle w wydrukach 3D więc nie wiem jaki poziom to reprezentuje "nowinki" na targach to chyba jeszcze długo nieosiągalna technologia.
Sam wydruk w tradycyjnej technice FDM jest taki sobie. To fakt. Ja i tak będe to szpachlował i lakierował.
Ale co do obecnych możliwości druku 3D, to powiem Ci, że w ciągu pół roku nastąpił taki rozwój, że idzie usiąść z wrażenia.
Obadaj sobie to:
http://www.carbon3d.com/
Technologia jak z jakiegoś filmu SF normalnie...
Póki co jest to koszmarnie drogie urządzenie. Dzierżawi się toto i kosztuje 40k USD / miesiąc.. + kolejne tysiaki za szkolenie i wsparcie serwisowo-techniczne + materiały do druku....