Kupiłeś auto w którym lało się na posadzkę z uszczelki pod głowicą ?! ?! i osądzasz o to mechanika czy ja coś źle rozumię ?
Printable View
Chyba uszczelkę pokrywy wałków rozrządu? O głowicy wcześniej nie wspominałeś.
Dobra robota kosztuje. I nie ważne czy ktoś ma działalność czy nie. Takie jest moje zdanie. Sam robię po godzinach w garage takie fuchy i wziąłbym te same pieniądze.
Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka
jak kupowałem auto to nie widziałem wycieków prócz tego co leciało z miski (korka) jak kupiłem to zobaczyłem że blok z prawej strony jest mokry od wysokości uszczelki pokrywy zaworów... ale jak oddawałem auto do "mechanika" to mówiłem mu o tym że nie wiadomo skąd leci i żeby zdjął głowicę i również wymienił uszczelkę w końcu miał zdjętą pokrywę i rozrząd ! tak niewiele wystarczyło żeby wymienić i tą uszczelkę tym bardziej że miał czas bo czekał na części! dwa razy mu tłumaczyłem że warto ją wymienić a ten powtarzał że nie warto bo tam olej nie leci !
tak jak z alternatorem... ruszał palcem rolkę i tłumaczył że nie huczy :) choć też upierałem się żeby wymienił.
i teraz wyszło na moje... co mam z nim zrobić ?
Dodam jeszcze że to auto kupowałem z tym mechanikiem, wiedział że będzie miał z nim do czynienia bo świadomie kupiłem tanie auto żeby je doprowadzić do dobrego stanu... wyciek oleju z silnika to dla niego nie był kłopot bo poza wyciekiem silnik był i jest OK.
Nie miałem zamiaru oszczędzać na częściach... dlatego upierałem się przy wymianie od razu wszystkich uszczelek i łożyska alternatora.
teraz tracę tydzień za tygodniem na odstawianie auta do mechanika !
Witam po Świętach i na dzień dobry powiem, że widzę tutaj sporo wpisów pianobijczych. Wymiana rozrządu to w warsztacie 300-350 zł w tym silniku. Tarcze i klocki - 150 zł. Już mamy 500 zł. A gdzie pozostałe czynności. Mam wrażenie, że większość z was mieszka w Botswanie skoro robicie to wszystko u majstrów za 500 zł. Tylko pozazdrościć takich cen u fachowców.
Wujek kurde rzadko to mogę powiedzieć, ale się z tobą zgadzam
Bo to jest tak że nikt nie wierzy że naprawa może kosztować więcej niż 10% wartości auta, i tak kupuję szrota za 2500,- a później wyzywam mechanika bo chce ode mnie 600zł za jakieś tam czynności...
Z uszczelki pod głowicą nigdy nie leje się olej ciurkiem więc stawiam że Twój kolega miał rację nie chcąc jej ruszać. A co z alternatorem się dzieje że chcesz go robić?
kolego Ty nawet nie wiesz o czym ty piszesz..
uszczelka głowicy to nie byle jaka robota i od tak się tego nie robi bo mi się zachciało.. dodatkowo koszty nie idą w 50zł tylko poniżej 600 ciężko się zmieścić..
ściąganie miski w TSie to tez nie zawsze robota na godzinę czy dwie... szczególnie, że musiał z nią jechać do tokarza itd itd
700zł to była dobra cena za wykonane usługi.
Powiem więcej.....bardzo dobra.