Może po prostu paliwo się cofa? I zanim je przy odpalaniu dociagnie to chwile minie. Dlatego z plaka odpala. Świece sprawdzić oczywiście bo różnie bywa z błędami
Printable View
Może po prostu paliwo się cofa? I zanim je przy odpalaniu dociagnie to chwile minie. Dlatego z plaka odpala. Świece sprawdzić oczywiście bo różnie bywa z błędami
U mnie podobne były objawy po próbie przelewowej wyszło padnięty wtrysk. Po wymianie problem znikł pali z pierwszego przy -22c. z padniętą jedną świeczką.
Dziś zauważyłem jeszcze jeden objaw. Na miałem problem z odpaleniem w pełni rozgrzanego silnika. Tj kręciłem ok 4-5s i dopiero odpalił. Czyżby cofało się paliwo ?
pierwsze co mi się nasuwa na myśl, to czujnik położenia wału, ale też nie musi być to...
Mam ten sam problem. Gdy tylko zrobiło się nieco zimno trzeba dość długo "pochetłać" aczkolwiek zawsze odpala. Jak już silnik złapie trochę temperatury (tak po prawdzie to jak już odpali to kolejny rozruch może być nawet po 5s i też pójdzie bez problemu) to pali w zasadzie na dotyk. 2-3s kręcenia i jest zapłon. Tylko w moim przypadku po podłączeniu pod komputer pojawił się błąd w rodzaju "awaria modułu grzejącego" - więc najpewniej centralka świec wariuje. Za kilka dni wizyta u mechanika więc będzie wiadomo.
Ja miałem wydobywającą się maź przez kilka dni i ani nie odczułem spadku mocy, ani innej pracy silnika ani komputer niczego nie pokazywał (żadnego błędu). Po wyjęciu wtrysku (przez maź to niełatwe) okazało się, że uszczelka nie wygląda źle. Mój mechanik wymienił mi podkładkę i zregenerował jak on to nazwał "końcówkę" wtrysku. Wszystko działa.