Wiadomość z ostatniej chwili. Udało mi się jedną wybić. Druga siedzi na amen. Tuleja rozprężna jest sprawcą całego zamieszania. Kurcze nie można było tego zrobić na gwint, albo na zawleczkę po przeciwnej stronie? No tak brzydko by wyglądało...
Printable View
Wiadomość z ostatniej chwili. Udało mi się jedną wybić. Druga siedzi na amen. Tuleja rozprężna jest sprawcą całego zamieszania. Kurcze nie można było tego zrobić na gwint, albo na zawleczkę po przeciwnej stronie? No tak brzydko by wyglądało...
Chodzi konkretnie o tulejki na końcach trzpieni na poniższym zdjęciu. Jeśli pod tulejkę dostanie się jakiś brud/piasek/inny syf, o co nie trudno, to w zasadzie wybić się tego nie da. Można próbować przeciąć trzpień a potem wyprasować resztę za pomocą jakiegoś mechanizmu śrubowego, w domowych warunkach można próbować np. imadłem. Tak czy siak to rozwiązanie jest delikatnie mówiąc nieszczególnie rozsądne.
Załącznik 231187
W wyczynowych samochodach gdzie klocki zmienia się kilka razy w roku to nie ma szans zaśniedzieć....