Te rysy powstają od zakleszczenia się klapy pomiędzy tłokiem a gładzią cylindra.
Printable View
Te rysy powstają od zakleszczenia się klapy pomiędzy tłokiem a gładzią cylindra.
To teraz koledzy daliście mi temat do namysłu . Do tematu nic jako tako nie wniosę ale mam podobny problem przy odpalaniu, kręci po 30 sekundach i puszcza biała chmurę , egr zaslepiony. [notranslate]Alfa[/notranslate] 2006 rok czy te klapy wychodziły i przed liftem i po ? Dzięki za odpowiedzi . Pozdrawiam
Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka
Ku ścisłości, opisuję co ty piszesz, a nie co inni piszą.
A, to jest raczej dyletant niż mechanik. Brak wiedzy wynikły z braku doświadczenia - "Rozmawiałem z mechanikiem który zna się na temacie i robił nie jeden taki przypadek.Nie spotkał się z porysownymi cylindrami przez urwane klapy w silniku JTDm," Co z resztą widać na powyżej załączonym obrazku.
A to reszta tego silnika
Załącznik 233990
Załącznik 233991
- - - Updated - - -
A czy jak już odpali, to chodzi równo ?
Troszkę skacze na obrotach ale jak już trochę pochodzi to jest ok.
Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka
Jak mawiają klasycy...można mieć 20 lat doświadczenia robiąc fuszerkę.
Nie uważasz że to co piszesz obraża kogoś kogo nie znasz? Może miał szczęście jak wielu na tym forum którzy po urwaniu klap nie mieli żadnej ryski na cylindrach?
Pisanie że nie ma opcji bez rysy jest mniej poparte praktyką niż moje twierdzenie i mego znajomego.
Ja nie miałem najmniejszej ryski podobnie jak On w naprawianych przez siebie. Więc teoria "nie ma opcji bez rys" upada.Tak czy nie?
- - - Updated - - -
Masz raczej kolektor pierburga,cały alu.W tych klapy nie wypadają.
- - - Updated - - -
Gdzie mistrzu widzisz rysy na cylindrach na załączonych obrazkach.
Nazywanie dyletantem kogoś kto nie spotkał się w kilku naprawianych po urwaniu klap brakiem rys na cylindrach jest czym? Głupotą czy jak???
Zobacz zdjęcie, które @sdero wrzucił wcześniej.
Kurde jest na tym forum kilka takich przypadków, które za cholerę nie przyznają się do napisanej gafy/bzdury/głupoty i tak oto tworzy się kolejna gównoburza. Wygląda na to, że naprawdę trzeba mieć jaja, żeby uchylić głowę i przyznać się do pomyłki.