Napisał
Majka
Tak, ale to coś innego, tak myślę. Sterowanie momentem obrotowym w pewnym sensie może powodować różnice między egzemplarzami, bo rzadko sterownik ma warunki do sterowania na pełną, fabryczną moc. Ale one nie trzymają zadanego momentu obrotowego, ponieważ zwyczajnie sterownik przestaje podawać więcej paliwa. A przestaje, bo kontroluje emisję spalin. Co by nie zrobić szacowanie jest na max 130KM na wale. Za to spalanie jest niższe. A to powoduje zniechęcenie.
Reakcja na przepustnicę, w pewnym sensie tak, ścina moment obrotowy na przepływie powietrza powyżej pewnego kąta jej otwarcia.
Ciekawe jest zachowanie przepustnicy na jałowym, wtedy gdy steruje ECU. Potrafi być zmienne, ale od czego zależy – nie wiem. Jednak potrafi się diametralnie zmienić praca silnika.
Jest niedokończony. Przede wszystkim nie ma MAPa oprócz MAFa, aby porównać. MAF jest nieprecyzyjny zwłaszcza na niskich obciążeniach. Nie ma też katalizatora NOx, ani czujnika, a to oznacza, że nie ma sterowania momentem obrotowym w oparciu o jakość mieszanki. I wiele innych, w tym sama praca zaworów i cofanie spalin. Jak cofa za dużo, to wywala błędy potencjometrów przepustnicy i MAFa, który rozpoznaje wsteczny przepływ.
Silnik, który bierze olej ma niepoprawne podciśnienie w kolektorze ssącym, a to wg mnie wyklucza rozmowy o mocy takiego samochodu.