Na pewno najtańsze rozwiązanie a powinno dać informację, czy to wina opony...
Kolego zanas daj znać jak się skończyła ta historia, czy wadliwa była opona, i jak się udało to załatwić, bo jestem ciekaw.
Te opony nie były czasem "ostatnimi sztukami" na magazynie? Zdarza się, że zostają wadliwe, już odsyłane, albo zwyczajnie deformują się od nieprawidłowego przechowywania.
Otóż, zmienialiśmy opony we wszystkich możliwy konfiguracjach - przód/ Tyl, Lewa / Prawa (mimo ze kierunkowe w celu testów) i ..... nic. Wciąż to samo, ale zauważyłem coś nowego przy przyśpieszaniu ściąga mocniej a na tempomacie przy 60km/h idzie prosto. Dlatego też pojechałem jeszcze raz na stacje diagnostyczną aby wykluczyć opcje luzów w zawieszeniu i jeszcze raz sprawdzić zbieżność (przód i tył) - na pierwszy rzut oka luzów brak (sworznie wahaczy robione ostatniej jesieni). Nie ściągałem osłony silnika wiec nie wiem jak półosie ale zakładam, że skoro ściąganie wystąpiło po zmianie opon na nowe to w planie mam zmianę jutro opony na zimówki (niestety) i zrobienie testu wtedy, jeżeli będzie nadal ściągać na prawo to zdejmę osłonę silnika i obadam półosie.
Ciąg dalszy nastąpi....
PS
Opony kupiłem na Oponeo ale nie jako ostatnie sztuki ani nie w żadnej promocji (chociaż to gwarancji nie daje, że były przechowywane odpowiednio)
P.S 2
Jeśli macie jakieś jeszcze pomysły to jestem otwarty :)
Pozdrawiam
Sprawdź czy któreś z kół się nie grzeje, może cylinderek w zacisku się zapiekł?
Załóż zimówki na przód jeśli masz drugie felgi lub przednie koła na tył a tylne na przód i będzie jasność. Jeśli nadal będzie ściągać to stawiam na wahacz. Miałem dokładnie takie same objawy w 156 po wymianie kół na podnośniku(przy mocnym przyśpieszaniu ściągała w prawo) jedna z gum wahacza oderwała się i po kilkunastu kilometrach wypadła. Dla wszystkich tu piszących elaboraty dodam że wahacze TRW przebieg 28tyś. kilometrów.
Mała aktualizacja, oddałem samochód do serwisu który zdemontował osłone silnika i sprawdzili zawieszenie i.......... nic - zero luzów. Szarpali normalnie na ziemi i po podniesieniu samochodu. Nie mają pojęcia. Powiedzieli ze sprawdza jeszcze raz zbieżnośc z tyłu.
Żadne koło sie nie grzeje ale i tak poprosiłem o sprawdzeni cylinderków w zaciskach.
Pozdrawiam
Obstawiam dolny wahacz. Sprawdź, czy opony po intensywniejszej jeździe po zakrętach nie są przypadkiem wyraźnie cieplejsze od wewnątrz.
Okazało sie że prawe koło było przesunięte o 1 stopień - wahacz dolny wymieniony. Dało to tyle, że teraz koła sa już w na tym samym poziomie. Niestety problem nie zniknął. Postanowiłem wymienić również wahacz górny.
Szczerze mówiąc to mój osateczny pomysł.
Dam znać czy pomogło.
Zakładałeś z powrotem zimówki?
Jeszcze nie, póki co tylko zamieniłem te nowe miejscami, przód-tył, lewo-prawo. ale kompletnie nic to nie zmieniło więc zacząłem walczyć z wahaczami.