U mnie jeszcze nigdy żadne żółte kontrolki od trakcji nie migały, a wiele razy czułem bardzo wyraźną ingerencję elektroniki.
Aż zaczęło mnie to zastanawiać, czy tak powinno być..
Printable View
U mnie jeszcze nigdy żadne żółte kontrolki od trakcji nie migały, a wiele razy czułem bardzo wyraźną ingerencję elektroniki.
Aż zaczęło mnie to zastanawiać, czy tak powinno być..
A jest taka kontrolka ?
Może faktycznie pomyliłem z innym autem którym też jeżdżę na codzień. Pewnie w alfie za często by się świeciła to jej nie dali ;)
A wracając do alfy - smutna sprawa. W żadnym aucie z ESP nie miałem nigdy czegoś takiego, że ograniczało moc przy skręconych kołach. Zawsze myślałem że ESP działa jak już wyczuje uślizg, a nie z góry zakłada że coś się szykuje. Zachowanie to jest skrajnie niebezpieczne.
Tu pewnie 2 sprawy się nałożyły, lag związany z ruszaniem od 0 i kontrola trakcji.
Mi też nigdy się nie zapaliła żadna kontrolka przy odcinaniu mocy - chyba takiej nie ma. Te które są palą się jak TC jest wyłączona.
A to że zabiera moc na skręconych kołach pewnie nie jednej Alfie życie uratowało ;) Albo przynajmniej facjatę.
Dlatego 100x wolę manual i wyłączenie TC. Sam sobie dozuję moc kiedy i ile chcę. Żadnych lagów.
Jeździłem teraz Jeepem GC. Automat w dieslu ok 250KM ale po wyłączeniu trakcji na skręconych kołach masz pełną moc i radź sobie sam. W "eco" też jest więcej swobody i można tyłkiem zarzucić zanim TC się odezwie. Samochód wybitnie niesportowy a większe możliwośći od "sportowego premium" :) Nic cię nie blokuje.
BTW dźwięk tego diesla o wiele lepszy niż naszego 2.0 na zimnym :D