Napisał
_arekm_
Ja tylko chcialem sie w tym watku dowiedziec czemu tak narzekacie na ta elektronike. Bo jak na takiego slabego driftera jak moja skromna osoba to nie odczuwam tego. Wchodzac w opisany przeze mnie zakret spodziewalem sie korekcji toru przez elektronike a tu nic.
Przyznam, ze czasami zdarza mi sie poczuc te "przyhamowania". Ale wtedy kiedy na zakrecie odpuszczam prawa noge bo sie troche boje zaszalec na drodze publicznej. W przeciwnym przypadku samochod pedzi dalej bez elektroniki. Ale zeby takie stwierdzenie potwierdzic to musialbym potestowac moj eksponat. Tylko, ze za bardzo nie ma gdzie.