Napisał
Dareek
Jak ktoś kupuje auto tej klasy i zaczyna siedzieć z ołówkiem w ręku i porównywać np do Giulietty to uważam że może się naprawdę zdziwić. Przesiadłem się z Giulietty- Prosta sprawa - samo spalanie - 8 kontra 12,5 w dórę - średnio koło 3000 km miesięcznie, droższe opony, tarcze, klocki, przeglądy ubezpieczenia.
Dlatego przestałem to liczyć. Uznam że za dużo mnie to kosztuje to po prostu zmienię auto i tyle - szkoda mi czau na głupoty- co mi to da że zapisze ile wydałem na paliwo? przy następnym tankowaniu będzie taniej? po co zapisywać płyn do spryskiwaczy, myjnie etc? dla mnie to bezsens.
Trzeba przy zakupie mieć racjonalne podejście jeśli to auto do codziennego użytku. Dlatego śmieszą mnie pytania jak np ile pali Giulietta QV/ Giulia Q w mieście?
Potem pojawiają się poronione pomysły zakupowe jak np Giulietta w dieslu 2.0 do jazdy wokół komina - to się prosi o kłopoty eksploatacyjne.