Drgania z przodu powyżej 120 km/h.

Stacho to się nazywa międzygaz (a w języku language - rev matching) i jest stosowane nie tylko w skrzyniach bez synchronizatorów (takie już chyba nie istnieją), ale również przy sportowej jeździe aby nie wyprowadzać balansu samochodu z równowagi przy redukcji. W skrzyniach automatycznych odbywa się to automatycznie zazwyczaj w trybie sportowym. W 9-letnich skrzyniach raczej tego nie ma, ale w naszych alfach w trybie D owszem, zwłaszcza w manualnym trybie skrzyni jest to odczuwalne.

Cytat:

---

Napisał Stacho

Jeżdżę automatami 9 lat i pierwszy raz słyszę o jakiś przegazówkach podczas redukcji biegów w automacie. Po prostu przenoszę nogę z dźwigni przyspiesznika na dźwignię hamulca i zatrzymuję pojazd lub zmniejszam prędkość.

Owszem, kiedyś gdy manualne skrzynie biegów nie posiadały synchronizatorów to przy zmianie biegów zalecane było wysprzedanie z przegazówką no ale to chyba nie o to chodzi w AR ;)

---

przejedź się Giulią/Stelvio to pogadamy. ja sobie chwalę przegazówkę przy manualnym zrzucaniu biegów, bo przy otwartym wydechu jest efekt który kocham i banan na twarzy.
co do dohamowywania już się wypowiedziałem, na trybie automatycznym z hamulcem brake by wire ciut ciężko trafić precyzyjnie i można czasem się lekko spocić jak w ostatnim momencie dohamowywania nagle auto przestaje hamować (bo silnik pcha przez chwilę po zrzuceniu biegu z 3 na 2 lub z 2 na 3 a Ciebie dzielą metry od auta przed Tobą) - nie ma precyzji dlatego ja mam te 50% hamowania z silnika dzieki korzystaniu zawsze z manetek (a i tak klocki przednie zjechałem w niecałe 27tyś km - taki styl jazdy)

Cytat:

---

Napisał bartekpl

Ostatnio miałem identyczny problem. Wszystko super dopóki nie przekroczyłem 120km/h.
U mnie drżenie było wyczuwalne na podłodze.
Samochód był w serwisie z tą usterka.
Ostatecznie zostały wymienione łożyska na trzech kolach.
Jak się okazało winne było tylne łożysko, przenosiło drgania na układ napędowy, a ten na nadwozie.
Jak się dowiedziałem w serwisie, nie ma reguły kiedy padną.

---

To były wyraźne odczuwalne drgania czy delikatne "mrowienie"? Ja w swojej zacząłem odczuwać lekkie mrowienie na kierownicy, przy prędkościach autostradowych (od około 120-140km/h) oraz wydaje mi się, że na konsoli w okolicach dźwigni zmiany biegów / podpórki pod kolano i zastanawiam się czy nie podjechać do wulkanizacji a ewentualnie potem do serwisu, jeżeli nie jest to kwestia na przykład wyważenia kół.

Z drugiej strony może już się do auta po kilku tygodniach przyzwyczaiłem na tyle, że zacząłem zwracać uwagę na niuansiki dla większości osób niedostrzegalne.

Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka

Jak już tu ktoś dobrze napisał często przyczyną drgań nie jest złe wyważenie, tylko wadliwość opony.
Wykrywa się to na tzw. teście drogowym na specjalnej maszynie.
Na tej maszynie można tez do pewnego stopnia poprawić sytuację poprzez odpowiednie ułożenie opony na feldze (obracanie), ale to tylko w pewnych granicach.

Może mam pecha, ale w tym roku już 2 razy miałem taki przypadek w 19tkach i opony zostały wymienione przez producenta na gwarancji (Pirelli), a za chwilę musze się o to samo zwrócić do Michelina (jedna sztuka Pilot Sport 4S nie trzyma normy)

Celna uwaga, dzięki! Pojedziemy w takim razie na wyważanie z testem drogowym.

Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka

Najpierw sprawdź koła, tzn wyważenie.
Później sprawdziłbym łożyska.

Koła zostały sprawdzone, wyważone na maszynie i doważone na aucie w zakładzie www.autobalans.pl (co ciekawe, jedno z kół przy wyważaniu na maszynie było ok, ale przy sprawdzeniu na aucie okazało się, że trzeba jeszcze doważyć). Potrzebne były korekty 10-15g. Po zabiegu jest dużo płynniej i spokojniej a przyjemność z jazdy odżyła na nowo :) .


Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka