Napisał
byczyAchim
Tak czytam ten watek i jestem przerazony.. Choc to pewnie Wam sie zaraz zjezy wlos na glowie ale moim zdaniem podczas samego pisania tych postow sprawe mozna bylo zalatwic kilka razy. Ostatnie co bym doradzal to uszkodzenie auta bo to sie szybko odwroci przeciw Tobie. Wrecz przeciwnie - dalbym mu do zrozumienia, ze jestem wlascicielem tej alfy. Ja takie sprawy zalatwiam w ten sposob:
Kiedy podjezdza na parking wychodzisz i rzucasz na wejsciu - "sluchaj no kur(vulg.)wa gosciu! Juz dwa razy przyje(vulg.)ales mi tym swoim heblem w moj zderzak!!! Za drugim razem nagralem to na kamerke! Przychodze tu dac ci pierwsze i ostatnie ostrzezenie! Jak jeszcze raz zobacze nawet najmniejsza drobna ryske to nie bede sie z toba pier(vulg.)lic i... (ja osobiscie tu rzucilbym jeszcze jakims miesem bo dziwnie bym sie czul straszac go policja ;D ale Ty mozesz dokonczyc) ...od razu zglaszam na policje, z dowodem i jako ucieczka z miejsca zdarzenia".
(wiadomo, ze w takich sytuacjach przydaje sie np. postura ale samym wyszczekaniem i pewnoscia siebie takze mozna to zalatwic)
I tyle powinno wystarczyc, dla uwiarygodnienia mozesz ta kamerke zostawic w widocznym miejscu na szybie. Zareczam Ci (jesli tylko nie jest jakims swirem), ze nastepnym razem przy parkowaniu bedzie uwazac czy za nim aby nie stoi Twoja alfa.
Rozumiem, ze na jakims strzezonym osiedlu, wsrod nowobogackich zasady sa z gola odmienne. Choc twierdze, ze jesli sytuacja wyglada dokladnie tak jak ja przedstawiles to nie powinienes miec zadnych skrupolow ani wyrzutow moralnych. Trzeba walczyc o swoje i o sprawiedliwosc bo w dzisiejszych czasach (kiedy juz od dawna nie obowiazuje kodeks honorowy) nikt Ci jej nie da, a juz tymbardziej panstwo (w domysle - odpowiednie sluzby). Ale to tylko moja rada z tym, ze poparta doswiadczeniami. Juz kilka razy mialem sytuacje osiedlowe, "ktore wymagaly interwencji", niektore nawet mnie nie dotyczyly ale wstawilem sie za sasiadami. I co? Jest wzgledny spokoj, sasiedzi maja do mnie spory respekt i sami by pierwsi zareagowali gdyby cos sie dzialo z moimi alfami ;-)