Mechanik partacz

[QUOTE=FXX;2263182

Nic dziwnego, że przykładów partactwa w niezależnych warsztatach jest więcej, skoro niezależnych warsztatów jest w Polsce kilkanaście razy więcej niż ASO.

Wysłane z mojego moto g(7) plus przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Co do porównania stopnia partactwa ASO względem niezależnych warsztatów, należałoby zastosować kryterium ilorazu zgłoszonych napraw do przypadków partactwa, bez uwzględniania całkowitej ilości warsztatów ASO i tych niezależnych w naszym kraju. Należy pamiętać że popularność "niezależnych" bierze się z niższej ceny, nie z powodu większych kompetencji czy umiejętności.

Cytat:

---

Napisał alfist

Co do porównania stopnia partactwa ASO względem niezależnych warsztatów, należałoby zastosować kryterium ilorazu zgłoszonych napraw do przypadków partactwa, bez uwzględniania całkowitej ilości warsztatów ASO i tych niezależnych w naszym kraju. Należy pamiętać że popularność "niezależnych" bierze się z niższej ceny, nie z powodu większych kompetencji czy umiejętności.

---

Tak, ale takich danych nie mamy. Jednak można zakładać, że sam fakt kilkunastokrotnie większej liczby warsztatów niezależnych powoduje co najmniej kilkunastokrotnie większą liczbę napraw w tych warsztatach. O ile ta liczba nie jest jeszcze większa z uwagi na wiek samochodów w PL. Ciężko zatem, żeby liczba przykładów partactwa w niezależnych warsztatach nie była wyższa.

Popularność niezależnych warsztatów to nie tylko niższa cena, w części przypadków są to również większe umiejętności czy kompetencje. Zwłaszcza w przypadku ASO AR, które w wielu przypadkach kompetencjami czy umiejętnościami nie grzeszy.
Tu mi się nasuwa drugi po sprzęgle przykład - problem z klapami wirowymi w 2.4JTDm. W ASO wycena części + usługa na... nieco ponad 12 tys. zł. Na wycenie znalazło się wszystko tylko nie nowy kolektor dolotowy... Ot, kompetencje i umiejętności.

Owszem nie wszystkie ASO prezentują taki poziom, ale po kilku, jeśli nie kilkunastu takich przypadkach, doszedłem do wniosku, że ASO AR poza wyższą ceną, nie gwarantuje wyższych kompetencji.

Za bardzo generalizujesz, moje np. doświadczenia z ASO nie są np. takie złe , i to właśnie ASO ustawiło mi bardzo dobrze rozrząd (sprowadzając specjalnie do tego blokady z Bielska-Białej, wyobrażasz sobie by prywatny zakład coś takiego zrobił?-wiadomo co by zrobili gdyby nie mieli blokad:)) podczas gdy dość znany "niezależny" warsztat specjalizujący się w Alfach ustawił go na "flamaster", co mi pokazywali mechanicy ASO (zapomnieli też wymienić pompę). Tych dobrych-niezależnych warsztatów Alfy jest zaledwie kilka, może kilkanaście -tam gdzie się naprawdę na wszystkim znają i mają odpowiednie, konieczne przyrządy do wykonywanych prac, reszta z tej liczby kilkunastu tysięcy gdzie się tanio serwisuje często nigdy nie miała do czynienia z Alfami i to właśnie stamtąd rzeczy są pokazywane w warsztatowych reklamach tych, którzy wiedzą jak remontować (ASO takich reklam nie umieszcza, choć mogłoby-materiału na nie mają dość) . Zresztą, sam chyba przyznasz że taki numer z kradzieżą (bo tak to trzeba nazwać) dwumasy by w ASO nie przeszedł...Owszem, ASO jest bardzo drogie, dlatego ja też serwisuje niektóre rzeczy poza ASO- w sprawdzonym warsztacie, gdzie wiem że mają konieczne przyrządy, ale ograniczam się tylko do tego jednego warsztatu, być może dlatego mam jeszcze nieuszkodzone progi..

Cytat:

---

Napisał alfist

(sprowadzając specjalnie do tego blokady z Bielska-Białej, wyobrażasz sobie by prywatny zakład coś takiego zrobił?-wiadomo co by zrobili gdyby nie mieli blokad

---

Jak robiłem rozrząd w 1.8 tbi w niezależnym warsztacie to blokady były specjalnie zakupione na tę usługę. Da się?

Cytat:

---

Napisał alfist

sam chyba przyznasz że taki numer z kradzieżą (bo tak to trzeba nazwać) dwumasy by w ASO nie przeszedł...Owszem

---

Chyba nie wiele wiesz o aso.
Na tym forum nie takie wałki opisywano.
W sumie czy to aso czy niezależny to tam pracują ludzie i to od nich zależy jakość wykonanej usługi.

Cytat:

---

Napisał alfist

Za bardzo generalizujesz, moje np. doświadczenia z ASO nie są np. takie złe , i to właśnie ASO ustawiło mi bardzo dobrze rozrząd (sprowadzając specjalnie do tego blokady z Bielska-Białej, wyobrażasz sobie by prywatny zakład coś takiego zrobił?-wiadomo co by zrobili gdyby nie mieli blokad:)) podczas gdy dość znany "niezależny" warsztat specjalizujący się w Alfach ustawił go na "flamaster", co mi pokazywali mechanicy ASO (zapomnieli też wymienić pompę). Tych dobrych-niezależnych warsztatów Alfy jest zaledwie kilka, może kilkanaście -tam gdzie się naprawdę na wszystkim znają i mają odpowiednie, konieczne przyrządy do wykonywanych prac, reszta z tej liczby kilkunastu tysięcy gdzie się tanio serwisuje często nigdy nie miała do czynienia z Alfami i to właśnie stamtąd rzeczy są pokazywane w warsztatowych reklamach tych, którzy wiedzą jak remontować (ASO takich reklam nie umieszcza, choć mogłoby-materiału na nie mają dość) . Zresztą, sam chyba przyznasz że taki numer z kradzieżą (bo tak to trzeba nazwać) dwumasy by w ASO nie przeszedł...Owszem, ASO jest bardzo drogie, dlatego ja też serwisuje niektóre rzeczy poza ASO- w sprawdzonym warsztacie, gdzie wiem że mają konieczne przyrządy, ale ograniczam się tylko do tego jednego warsztatu, być może dlatego mam jeszcze nieuszkodzone progi..

---

Nie generalizuję, opisuje swoje przygody z kilkoma ASO, z którymi miałem do czynienia.
Bo jak sądzisz, skoro ASO nie potrafi zdiagnozować problemu z kolektorem i klapami tylko chce wymieniać na oślep wtryskiwacze, turbo itd. to jest kompetentne? Po wymianie i zapłaceniu tej kwoty problem by pozostał nadal i co wtedy?
Kolejna historia - zawieszenie w 159, skrzypiało jak stara wersalka, ale wg. ASO wszystko jest ok. bo jest sztywne i nie mogą znaleźć winnego tych dźwięków. Winnego znalazł mi diagnosta na SKP nie mający styczności z AR...
Ceny ASO to w ogóle ciekawa historia, w jednym z Trójmiejskich ASO AR przy wycenie wymiany rozrządu w MiTo 1.4 95KM (wolnossące) policzyli sobie 5,5-6 rbh! Tak, prawie 6 rbh w tak prostym silniku, gdzie wszystko jest na wierzchu. Z kolei śląskie ASO liczyły tylko 2,5 do 3 rbh :D
Niezależny warsztat policzył 3 rbh, a stawkę za rbh mają niewiele niższą niż ASO.

Sprowadzenie potrzebnych blokad do rozrządu to jakieś osiągnięcie? Warsztat do którego jeżdżę, regularnie robi coś takiego jeśli nie mają swoich blokad do konkretnego silnika - wypożyczenie np. w IC.

Nie wiem czy numer z kradzieżą dwumasy w ASO by przeszedł. Spotkałem się jedynie z przypadkami, że klient potrafił płacić za kilka litrów więcej oleju niż wchodzi do silnika. Fakt, to drobne przy dwumasie, ale jednak.

A ASO lepiej niech nie pokazuje takich materiałów, bo po ich robocie też by się zebrało sporo ciekawego materiału :)

Myślę, że błędem jest traktowanie ASO jako wiekszej całości. Każda stacja dealerska to dziś w istocie osobny podmiot gospodarczy, który raz na kilka lat podpisuje umowe z producentem aut, a scislej z jego przedstawicielatwem w danym kraju. To znaczy że na jednej stacji marki X możemy zostać obsluzeni najlepiej na swiecie, a druga moze partaczyć robotę i zamiatać błędy pod dywan.
Gdzieś na końcu tego wszystkiego trzeba wziąć pod uwage jeszcze czynnik ludzki. Ja z pewnym ASO mialem bardzo nieciekawe doświadczenia, ale gdy bylem w nim kolejnym razem okolo 1.5 roku później zauwazylem zmiane personelu, wiec ktos wyzej najwyrazniej wyciągnął konsekwencje.

Ogólnie tendencja w branży serwisów technicznych jest jedna - ludzie ogarnięci idą do producenta nauczyć się pracy i uciekają na swoje bo ludzi technicznych się nie szanuje, w serwisach producenckich najczęściej pracują partacze bo tam liczy się tylko cyferka w Excelu a nie realna jakość usługi, wiem co mówię bo sam pracuję w serwisie i współpracuję z wieloma innymi serwisami - doświadczenia mamy takie że serwis producenta wzywa się tylko wtedy kiedy np. potrzebny jest najnowszy soft itp. czyli coś do czego producent jest w stanie chronić dostęp a całą resztę robi się serwisami niezależnymi.

Święta racja.....

Wysłane z mojego G8141 przy użyciu Tapatalka

Cytat:

---

Napisał Piotriix

Jak robiłem rozrząd w 1.8 tbi w niezależnym warsztacie to blokady były specjalnie zakupione na tę usługę. Da się?

---

Blokad do Busso 3,2 ASO nikomu nie udostępniało, nie można było kupić oryginału. A kopie , -owszem, można było- tylko że były niedokładnie zrobione i silnik nie rozwijał nominalnej mocy po ustawieniu nimi rozrządu (niektórzy stosowali blokady od 3,0- z tym samym skutkiem). Słyszałem o takim przypadku że jakiś warsztat prywatny załatwił takie oryginały od innego, który padał, ale to są rzadkie przypadki. Proponowałbym sprawdzić w prywatnym warsztacie, gdzie ktoś chce ustawiać rozrząd, jak wyglądają blokady, którymi się warsztat posługuje- ciekawe ilu miałoby oryginalne.
Poza tym, jeśli taka afera miałaby miejsce w ASO, to przecież wszystko można by odkręcić- odzyskać skradzione części i winnych by ukarano- jeśli mechanik z ASO stwierdziłby że zamontowano niewłaściwy element, dochodzi się wtedy na podstawie dokumentacji kto i kiedy to zrobił. Właściciel musiałby tylko oświadczyć że nigdzie więcej nie serwisował auta. A w prywatnym warsztacie nie ma szans na załatwienie tego w ten sposób.

Cytat:

---

Napisał alfist

Za bardzo generalizujesz, moje np. doświadczenia z ASO nie są np. takie złe , i to właśnie ASO ustawiło mi bardzo dobrze rozrząd (sprowadzając specjalnie do tego blokady z Bielska-Białej, wyobrażasz sobie by prywatny zakład coś takiego zrobił?-wiadomo co by zrobili gdyby nie mieli blokad:)) podczas gdy dość znany "niezależny" warsztat specjalizujący się w Alfach ustawił go na "flamaster", co mi pokazywali mechanicy ASO (zapomnieli też wymienić pompę). Tych dobrych-niezależnych warsztatów Alfy jest zaledwie kilka, może kilkanaście -tam gdzie się naprawdę na wszystkim znają i mają odpowiednie, konieczne przyrządy do wykonywanych prac, reszta z tej liczby kilkunastu tysięcy gdzie się tanio serwisuje często nigdy nie miała do czynienia z Alfami i to właśnie stamtąd rzeczy są pokazywane w warsztatowych reklamach tych, którzy wiedzą jak remontować (ASO takich reklam nie umieszcza, choć mogłoby-materiału na nie mają dość) . Zresztą, sam chyba przyznasz że taki numer z kradzieżą (bo tak to trzeba nazwać) dwumasy by w ASO nie przeszedł...Owszem, ASO jest bardzo drogie, dlatego ja też serwisuje niektóre rzeczy poza ASO- w sprawdzonym warsztacie, gdzie wiem że mają konieczne przyrządy, ale ograniczam się tylko do tego jednego warsztatu, być może dlatego mam jeszcze nieuszkodzone progi..

---

Pewnie tez zalezy kto robi. Niestety w ASO za taka stawke to pewnie juz najlepsi nie pracuja bo maja swoje warsztaty :) a pracuje to pewnie mlody po szkole. Rzadko sie zdaza zeby ktos doswiadczony i dobry w swoim fachu pracowal wciaz w ASO. Ja mam historie swojego auta gdzie do ASO pojechalem na wymiane rozrzadu i wracalem pozniej tam 4 razy bo cieklo z pompy. Finalnie zwrocili mi pieniadze. Ale tez musialem sie meczyc z nimi chyba kwartal zanim mi kase zwrocili - czesci z demontazu zwrocilem im w komplecie.