Są ludzie którzy ciagle szukają miodu w d...e.
Takim nijak nie dogodzisz.
Printable View
Są ludzie którzy ciagle szukają miodu w d...e.
Takim nijak nie dogodzisz.
Każde auto się może zepsuć, jak trafisz na spapraną robotę przez mechaników/poprzeniego właściciela. Moja Bella padła po kilku dniach od kupna i od razu z grubej rury, ale okazało się, że po prostu fachowcy w ASO nie potrafili dobrze zrobić remontu opiewającego na kilka tys. zł i potem są tego efekty = u mnie wymiana silnika plus nowy rozrząd i nowy wariator, płyny i paski + zawieszenie przód i hamulce tył i co? Nic... prawie się załamałem finansowo (o psychice nie mówię nawet) ale i tak zrobiłem Alfę do porządku i teraz smigam bez problemów, a wyprzedzając inne, zwykłe auta czuję się dobrze. Miałem poprzednio Astrę F 1.6 16v, i co prawda była super, kochałem ją za jej wygląd i nawet mocny, jak na takie auto silnik. Nie sprawiała mi jednak takiej przyjemności, jak dźwięk TS'a podczas zwykłej, spokojnej jazdy... nie mówię tu nawet o wkręcaniu powyżej 5k obr/min, o 7 nawet nie mówię.. :P
Ale o Alfy trzeba dbać, mieć dobrego mechanika (bez tego moja Bella pewnie znów by padła po kilku tys. km) i na bieżąco doglądać wszystkich bolączek. Nie katować, nie kręcić na zimnym silniku, omijać dziury :P (w PL niemożliwe!)... w miarę możliwości... a Belle będą służyć nam długo!
P.S. I trzeba je kochać, zapisać się na forum AH, jeździć na spoty i zloty, wymieniać się spostrzeżeniami etc. a wtedy mamy 100% pewności, że wszystko będzie ok!*
*nie daję na to gwarancji w razie czego, ale warto próbować :D
P.S. 2
A o forach się nie wypowiadam, bo każda marka ma dość dobrze rozbudowane... Ja od Astry byłem na spotach i zlotach, było zawsze dużo samochodów i dobra atmosfera... Więc tutaj nie ma reguły, że tylko u nas jest towarzystwo 'wzajemnej adoracji'
A to chyba ja coś powiem :)
Odkupiłem Alfę 155 od brata ( miała iść do handlarza ) ale udało mi się ją nabyć . Brat wcześniej nią jeździł 9 lat i następną maszyną jest Astra 2 w 1,7DTI .
I jeśli uważa ze największą jego porażką było to ze kupił Alfe . Bo niestety przy Alfie trzeba siedzieć a generalnie nie chrzanią się tak poważne elementy jak te pierdoły , które człowieka najbardziej drażnią jak nie działają .
Niestety Alfa dostała tą namiastę od Fiata ( nie rozumiem tego jak w innych markach wycieraczki mogą pracować bez problemów po 10 lat a we Fiatach co chwila jest z tym problem a to silniczki , a to prowadnice coś chyci itd - to tylko przykład ) .
A teraz powiem moze coś od siebie Belle mam juz 18 miesięcy . W tym czasie zrobiłem 4 tys km ( bo byla na chodzie z jakies 5 miesiecy -reszta , to własnie zawsze coś ).
Najpierw wziełem sie za podłogę ( ręce opadły dziura na dziurze 48 wstawek wspawałem ) . Po Blacharce okazało się ze Alfa nie odpala ale z tym sobie poradziłem . Bella pojeździła równy miesiąc piep* przewody Hamulcowe . No i zaś samochód na kanał , podczas wymiany przewodów okazało się ze tylna Belka ( w 1/4 wyparowała a więc wymiana ) to samo z przednimi sankami ( tego to juz w połowie nie było a z poduszki zostało tylko kawałek gumy i kawałeczek blachy ) . Alfa na kołach pojeżdziła dwa miesiące ( juz myslałem ze cacy ) ale , przyszło na Klime - rozszczelnił się układ wymiana chłodnicy , klima działała 2 tygodnie i zaś szlak ją trafił ( temat na wiosnę ) .
Alfa nie jest jakby stworzona na POLSKIE warunki . Wymieniłem tu głowne rzeczy bo takie rzeczy jak coś przecieka , coś nie swieci , coś wywala bezpieczniki nie wpisywałem bo bym pisał do rana .
W Alfie zakochałem się , chodz czasem ręce opadają - jedyny plus ze wszystko robie sam , mam eleganckie zaplecze do tego zeby dłubać przy samochodzie ( usługi Tokarskie po kosztach dla Alfaholików :P jak cos :P )
A na koniec powiem tylko ze łazi mi taki pomysł ( jak się wkurzę na nią ) - zrobić ją do porządku i ją podpalic :) i niech zachowa się w mysli to ze została zrobiona do konca i juz się nie zepsuła :P .
A niech pisze co tam sobie chce. Chociaż jak ja wychodziłem z forum Audi to nie pisałem "nigdy więcej Audi", albo coś w deseń "pozbyłem się nazistowoza" .
A z Alfami i nie tylko często jest problem, że są nieprawidłowo eksploatowane. A fabryka w przypadku Twin Sparków 16v zbyt optymistycznie podała przebiegi do wymian olejów i pasków rozrządu. Ale też czego wymagac od przeciętnego użytkownika jak w serwisach często załamują ręce nad robotą.
nie on pierwszy i ostatni, dobrze że życie weryfikuje samo i tacy ludzie sami odchodzą
nom forum jest dla kazdego i nie trzeba chwalic alf ale nie mozna tez obrazac
sprzedal alfe nie chce wiecej alfy to po co dalej sie loguje??
i tak nikomu pewnie nie doradzi a pewnie bedzie pisal jakie to alfy zle
moze niech ktos podesle mu link do tego tematu
moze sie wypowie opisze swoja przygode z alfa
moze wcale nie chce nikogo obrazic albo poprostu chce sie wyrozniac :D wszyscy maja cacy belle a on bedzie jedyny bedzie mial zla alfe
To dorzucę swoje parę groszy. Swoją Alfę zmieniam dość często - takie hobby :-) i zauważyłem pewną prawidłowość - egzemplarze, które posiadają książkę serwisową (czy może szerzej - są z naprawdę pewnego źródła) oraz nie były stuknięte z naruszeniem układów elektryki, szeroko pojętej pneumatyki oraz konstrukcji auta (nie mówię o wgniotkach parkingowych) są nie do zarżnięcia. No, może bym wyłączył z tego silniki TS 16V. Oczywiście w rozsądnym przedziale wiekowym auta - trudno, żeby nic się nie psuło w 10 letnim aucie.
Powyższe wynika pewnie z faktu, że ciężko poskładać dobrze wtórnie samochód tnąc jednocześnie koszty. I takie gnioty składane w stodole trafiają później na rynek.
Podzespoły psują się częściej niż w innych autach? To pytam jakie?
Robert Bosch, TRW, Siemens, Delphi? Czyli dokładnie to samo, co w innych markach.
Owszem może się zdarzyć błąd konstrukcyjny związany z umiejscowieniem elementu lub jego montażem prowadzący do usterki. Ale podzespoły są te same wszędzie, we wszystkich autach.
No chyba, że mamy do czynienia z międzynarodowym spiskiem, który poprzez przepuszczanie przez kontrolę jakości wadliwych elementów ma na celu wyeliminowanie marki Alfa Romeo z rynku...
No, ale to już temat dla Gibsona :-)
Skoro to jest 'to samo' to dlaczego do jednego samochodu przepływomierz bosch kosztuje np 600zł a do drugiego 150zł ? oba są bosch - różnica polega np na zastosowanej technologii. Dlaczego zawieszenia w alfach tak sie rypią? zapewne dla golfa wahacz z TRW wytrzyma dłużej, dlaczego? bo do alfy jest źle skonstruowany i tyle. Dlaczego np w BMW plastiki nie trzeszczą? :) plastik to plastik? - nieprawda.
Dlaczego w innych samochodach nie zacina się guzik w klamce? - Ponieważ zaprojektowali to w lepszy sposób.
Owszem, bosch, trw i inne firmy robiące części do alfy, robią też dla innych marek, ale trzeba pamiętać o tym, że oni produkują dokładnie to, czego klient wymaga
Jako argument podałeś Golfa, co jest akurat mocno nietrafionym przykładem... Mam bardzo często z tymi autami do czynienia i lista rzeczy, które tam się psują jest naprawdę długa (mowa o golfie IV).
Poczynając od przepływomierzy Bosch'a przez moduły komfortu (swoją drogą nazwa dość ironiczna, bo zamiast komfortu sprawiają ich właścicielom wiele problemów..), wieczne przeładowania turbin w Tdi, zapiekające się tulejki wycieraczek, czujniki świateł stopu i w końcu zawieszenie, którego zużycie nie każdy wyczuwa od razu i wielu kierowców golfa często wymienia niektóre elementy rzadziej, ale to ze względu między innymi na jego charakterystykę. To zawieszenie nie należy do najtwardszych i jak komuś auto pływa to myśli, że tak ma być i wymiana następuje dopiero przy jakichś odgłosach, lub nie rzadko awarii na drodze.
Można by jeszcze więcej wymieniać mankamentów tej marki, ale nie w tym problem. Alfa też ma swoje muchy w nosie i szczególnie wyżej wymienione silniki TS potrafią przyprawiać o ból głowy (200tyś takim zrobiłem), ale jeśli się wymienia na bieżąco wszystkie elementy ulegające zużyciu, to nie miewa się wielu niespodzianek. Są owszem pewne niedoróbki nękające wiele modeli AR i wiele o nich na forum zostało już napisane, ale przykład z kilkunastoletnią AR 155 i jej mankamentami, świadczy tylko o tym, że jest to stare auto i wykazuje zmęczenie użytkowaniem bez zbytniej uwagi na szczegóły, jak np konserwacja podwozia.