Printable View
Z tym zużyciem oleju to wydaje mi się że to zależy też od stylu jazdy, jak się często kręci na wysokie obroty to może łyknąć więcej. Ja na 10 tys. dolałem 3 setki, z tym że mam delikatne wycieki z miski olejowej, więc ile wyciekło a ile spalił oleju, nie wiem. Jednak chyba wleje półsyntetyk Valvoline. Czytałem dużo pozytywnych opini na temat tego oleju i zastanawiam się czy rzeczywiście słychać jakąś różnice w pracy silnika, tzn cichsza i miększa praca.
coś w tym jest,silnik chodzi równo i chyba ciszej.Cytat:
Napisał maniek7712
Gdybym nie przekraczał 2000 obr/min to nie napisałbym, że ubytek jest duży. Przeciągam Niuńkę po obrotach i nie muszę dolewać między wymianami, trzyma poziom. Żeby nie było - sam jeżdżę na 5w-40 od Shella i przeszedłem z 10w-40 od Castrola.Cytat:
Napisał maniek7712
A Ja może się komuś narażę, albo i nie, ale ja zalałem Lotosa 5W40 pełen syntetyk, wiem co mam, robione na bazie syntetyku nie minerału, jak niektóre Castrole, ale to nie o to chodzi, jestem wyznania że lepiej wymienić częściej olej niż kupić 3 razy droższy i wymieniać go dwa razy rzadziej. Poza tym broniąc "swojego" lotosa, dodam iż ma on aprobate PORSCHE, wszyscy powiedzą że to i tak shit, ale za łapówke w Porsche takiej aprobaty się nie dostanie. Wszystkie normy ten olej spełnia, jest polski i jest tańszy, jeszcze nie słyszałem żeby ktoś narzekał na ten olej, pomijając ludzi z BMW, gdyż wcześniej miałem E39 TDS z 98r z przebiegiem 234 kkm na liczniku :-) ale był bardzo zadbany nie miał wycieków, i walełem ten syntetyk i jeżdziłem 20 kkm i było super, ciszej, bardziej miękko, choć w pojęciu użytkowników z BMW forum, popełniłem normalnie kazirodztwo że wlałem taki olej, ale byłem bardzo zadowolony, dlatego też teraz z półsyntetyku na syntetyk zmieniam.
przepraszam za lektórę.
ja leje lotosa do dedry od 97 roku do dzis i silnik ma sie dobrze, krecenie po obrotach i żadne panewki sie nie przekręcają. Niektórzy to chyba ślepo wierzą reklamą. Tak samo sprawa ma sie Valvoline mam go od dwóch wymian i nie zauważyłem aby silnik ciszej pracował, pracuje tak samo jak na poprzednim oleju tj. Agip.
a do TS też leje lotosa i wariator i panewni są zdrowe.
Czytając wasze wypowiedzi zastanawiam się na jaki olej zmienić. Alfę kupiłem niecałe pół roku temu, jest zalana Castrolem 10W40. Czy zmieniając na syntetyk będzie ok??? Nie rozszczelni się silnik?? Jak na razie nie zauważyłem żeby oleju ubywało. Ile jeszcze osób tak robiło i nie miało problemów?? A są może osoby które tak zrobiły i MIAŁY problemy potem ???
Pozdrawiam
Ja słyszałem że są takie osoby, jak ktoś np, zmienia z pół na syntetyk, a silnik jest w fatalnej kondycji, tzn. bierze olej, leje na prawo na lewo, to wtedy mija się z celem taki zabieg, ale jak jest zdrowy, nie ma syfu w środku, nie leje nie bierze oleju, to bym się nie zastanawiał, ja rużnicę zauważyłem w 2.5 TDS w BMW w którym zmieniłem z pół na syntetyk i nawet moja narzeczona dosłyszała róznice, więc raczej mi się nie wydawało. Nikogo do niczego nie namawiam, lecz patrząc realistycznie LOTOS jest w 100% dobrym i wystarczającym olejem, tak jak kolega wyrzej też napisał.
Warto dodać, że LOTOS współpracuje teraz z Subaru Import Polska, ale i tak "wszyscy" leją motula, heh
Bo opakowanie musi być ładne, i reklama w telewizji efektowna :-)
Widziałem kilka subarek ale żadna nie była zalana lotosem. Jakaś ta współpraca "dziwna"...Cytat:
Napisał twardy