-
Że niby turbina ma brać olej to mnie nie przekonuje na przykładzie swoich doświadczeń.
Użytkuję od trzech lat Saaba 9000 T '94 z tą samą turbiną i nic nie dolewam, 250 000 przebiegu.
Otwieranie maski co 2000/2-3tygodni.. pewnie można się przyzwyczaić, choć ogólny przegląd z czyszczeniem komory mam zwyczaj robić wiosną i drugi jesienią, za to wożenie butelki oleju w bagażniku już nie jest trendy.
A może wam cieknie gdzieś olej po silniku a tu zaraz że bierze. Bo turbina to tylko padająca przepuszcza, Garrety są bardzo dobre poza tym turbina tylko korzysta z oleju do łożyskowania i nic do spalania raczej nie ma.
-
no do łozyskowania... i chłodzenia... ale jakoś trzeba odgrodzić strefę z olejem od łopatek więc jeżeli uszczelniacze mają dość przepuszcza olej który zresztą jest pod sporym ciśnieniem.
gdyby uszkodzić je całkowicie to w ciągu kilkunastu, kilkudziesięciu sekund cały olej wyleciałby przez wydech, bezpośrednio albo jeszcze przez komory spalania
-
No to dodać też rolę poziomu płynu chłodzącego, jeżeli się go lekceważy to w przypadku turbiny ma to swoje konsekwencje. Też jest chłodzona z układu silnika.
Czyli podstawa to dobra turbina i szczelny silnik.
Wniosek nasuwa się taki że trudno już znaleźć uczciwie eksploatowany zestaw w 166 stąd chyba te opinie o braniu/zuzyciu oleju.
-
Powiem tak panowie. O tym ze V6 busso (zwlaszcza V6TB) mialo nieco apetyt olejowy to pisze nawet w historii Giuseppe Busso. Nie pisze ze musi tylko ze moze i to wcale nie jest uwazane za wade czy usterke silnika tak jak to moze miec miejsce w innych motorach. Nie porownujcie saaba do tego... to inna historia. Jezeli komus nie bierze oleju V6 to super ale jak lyka do kilku setek to niech nie panikuje. W tych silnikach jest to akceptowalne. Jezeli chodzi o V6TB to jako uzytkownik pytalem juz bardzo wielu na forum (z takimi motorami) i kazdemu zuzywa troche oleju. Jednemu dwie setki, innemu piec. Ale nikt mi nie napisal ze nie bierze wcale. Jezeli ktos taki jest na forum to prosze sie przyznac :)
Ja osobiscie kupilem swoja zaniedbana. Z turbina zajechana. Caly czas pracuje nad doprowadzeniem do wspanialosci. Po ostatnich naprawach jeszcze za malo przejechalem ale na pewno zuzywa coraz mniej oleju. A pare rzeczy jeszcze musze ogarnac....
-
Ja w 2.0 V6 też dolewam Olej ale na pewno nie 1L/1000km, nigdy nie zdarzyło mi się żeby auto zakopciło, nie mam żadnych wycieków z silnika bo wszystkie uszczelnienia są nowe:D.
-
witam odnawiam temat pod innym watkiem przymierzam sie do zakupu 166 2.0 V6 dokładnie tej http://otomoto.pl/alfa-romeo-166-sup...C17555700.html proszę o kilka rad czy warto awaryjnosc oraz spalanie
-
Ze zdjęć i opisu nie wiele można wywnioskować. W sumie ok. Może idzie się dopatrzyć ciut nie równo dolegające klapy przód/tył choć może być to złudne bo zdjęcia tylko z perspektyw. Ale generalnie za tą kasę ok. Nie odstrasza :) Trzeba pojechać i ocenić.
Awaryjność jak każde V6 busso czyli prawie żadna :)
V6 TB ma tańszy o ponad połowę rozrząd ale za to turbina na którą trzeba uważać.
Spalanie też znajdziesz z łatwością w innych postach, moja ma jeszcze uszkodzoną sondę (na dniach będę wymieniał) ale spokojna jazda pół na pół miasto trasa 13-14l gazu.
Odnośnie oleju o którym pisałem. Jestem po ponad 5000km i wychodzi że spala oleju ~150g/1000km
-
karoserie idzie jakos wyprowadzic małym kosztem gdyby jako takie usterki byly bardziej skupiam sie na silniku ale własnie duzo slyszalem ze v6 tb jest ok i coraz bardziej sie w tym umacniam
-
Wiesz.... nie wszystko idzie sprawdzić od ręki. Ja jak kupowałem swoją to też myślałem że sprawdziłem wszystko a potem jeszcze odkopałem albo samo wyszło parę niespodzianek. Ale jeżeli nie przepłacasz to musisz się z tym liczyć. Zobacz czy nie cieknie turbina, czy przewody WN nie są poklejone. Odkręć nawet pierwszą pokrywę (tą z napisem) i zobaczysz czy nie ma fuszerki. Zobacz czy się dobrze wkręca. Jeżeli kupujesz od prywatnego to "niech pokaże jak jeździ". Zobaczysz czy zna zasady eksploatacji turbo benzyny i będziesz od razu wiedział czy Cię nie czeka regeneracja (ja robiłem). Weź kompa i podłącz. I to co najdroższe w 166 - wydech i zawiasy (zwłaszcza tylne).
-
zawias wiem ze do tanich nie należy ale to kwestia serwisu gdy szukałem kompletnego stabilizatora do swojej 156 to ceny wahały się 200-600zł a w sklepie internetowym niedaleko wa-wy kupiłem za 190zł z przesyłką. dzięki za radę co do turba jutro podjadę sprawdzę