-
Elektronika w II generacji co prawda puszcza sygnał z emulatora na sterownik PB, ale sama reguluje skład LPG na podstawie wskazań sondy lambda, jeśli sonda umrze tak że stoi np. na wskazaniu "ubogo" sterownik LPG otwiera krokowca na max. aby wzbogacić mieszankę, sonda jako że martwa pokazuje nadal ubogo a tak naprawdę silnik się zalewa LPG, tak samo ma się sprawa w odwrotnej sytuacji gdy sonda umrze i stoi na ~1V. Jak sonda martwa to niestety tylko jazda na I generacji pozostaje, jak zmienisz możesz brać się za powrót na II generację.
A tak poza tematem, widzę jesteś kumaty gość może weź się i przerzuć przód instalacji na sekwencję, jeśli masz zamiar trochę tym autem pojeździć ma to sens, jeśli zrobisz to sam wyrobisz się poniżej 1000zł.
-
Dzięki za info.
Jakieś 2 lata temu, kiedy rozerwało mi kolektor, miałem zamiar zrobić sekwencję. Gazownik chciał ok. 1500 zł.
Więc postanowiłem "obejść" temat i zamontowałem kolektor metalowy od 1,4TS, przerabiając go odpowiednio. Trochę z tym roboty było, bo nie wszystko pasuje, a dodatkowo w tym kolektorze skonstruowałem klapę upustową własnej roboty, o średnicy ok. 55 mm.
Teraz nawet, gdy strzeli, to nic mi nie zrobi, a z sekwencją różnie bywa.
Już kilku kolegów miało, jak wiesz, przygodę z rozerwanym kolektorem przez jakiś marny lejący wtryskiwacz, albo niesprawny układ zapłonowy.
W sumie ta II generacja nie jest taka zła. Na trasie pali mi ok. 10 l LPG, na autostradzie 11,5 l, a po Wrocławiu 13-15 w zależności od korków.
Muszę tylko doprowadzić tę sondę do porządku. Nawet to już zrobiłem, kupując oryginał - bubel za 360 zł, który wytrzymał niestety tylko kilka miesięcy.
No i dlatego już ponad rok jeżdżę na I generacji, tylko muszę "załatwiać" żeby mnie na przeglądzie nie wyrzucili ze względu na spaliny.