alufelgi z 4X100 do alfy

Cytat:

---

Napisał alces1

Alfy 145/146 wynosi ono bodajże 42, natomiast felgi z rozstawem otworów: 4x100 są często dedykowane np. do Opla, gdzie ET wynosi 35. Różnica jest spora!

---

na tym polega dobor felg alu aby one wygladaly ladnie(chyba najwazniejszy argument), byly lekkie(niektore waza wiecej niz stalowe :lol: )

A zeby felga wygladala ladnie to musi:
miec ladny wzor
miec mniejsze ET na tyle aby nie bylo problemow i na tyle aby kolo bylo troche blizej nadkola a nie schowane gdzies tam gleboko, ze nawet go nie widac z boku ;//

Po to tez stosuje sie dystanse :wink:
A no i ten rozstaw...98 a 100 to niewielka roznica-mozna dac sruby(nie sa drogie), a mozna i bez tego przykrecic i powinno byc dobrze.
Jednak "strzezonego Pan Bog strzeze" wiec ja osobiscie bym kupil sruby plywajace :mrgreen:

jak ja szukalem felg do swojej alfy to w katalogu bylo wpisane et37(38nie pamietam) lub ET 35 ja mam 35 i 5osob jest tylko na krótkie dystanse bo czasem moze zatrzec. Zas na Et 25 nie da sie jezdzic (oczywiscie bez ingerencji w blache)- niestety o tym nie wiedzialem i kupilem najpierw takie chromowane felgi - musialem je sprzedac kumplowi z tego powodu :cry:

bo to nie tylko ET jest wazne ale i szerokosc felgi/opony :wink:
Jesli seryjnie masz felge np 6J ET 30 to po zalozeniu 8J et30 moze trzec o nadkole/wachacz ;//

Zeby nie zakladac nowego tematu odgrzebalem stary, otoz mam orginalne alufelgi od opla kadett'a z 1980r. z rozstawem srub 4x100 i ot pytanie czy beda pasowac do mojej alfy 146? nie wiem jakie maja et bo nie sprawdzalem a chcialbym na nich zalozyc zimowki bo nie chce mi sie bawic w przekladanie opon. pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi!

nie bedą bo to jest 4x100 a w tu masz 4x98 i juz moze koło odpaść i spowodowac niebezpieczenstwo na drodze

ewentualnie sruby pływajace ale za ich koszt masz komplet stalowek 14cali do alfy a to przeciez groszowa sprawa

hmmm sruby plywajace kosztuja ~130 zl a kompletu felg stalowych w dobrym stanie nie kupie za te pieniadze.

ble ble ble ... ja mam u siebie w 17 4x100 na zwyklych srubach i jest ok cale lato do dzis. Znajomow znow ma w Cromie 18 tez tak i jest ok ..

ja juz sie dosc naczytalem o pourywanych kolach z fiatów bo byly felgi od vw zalozone na zasadzie "bo pasowały" :P

Cytat:

---

Napisał lukasz33155

ble ble ble ... ja mam u siebie w 17 4x100

---

i tak to jest z nami polakami można nam tłumaczyć a my i tak wiemy lepiej wszytko od całego świata, sytuacja jak nie przymierzając z połowy lat 90 kiedy to się rzucili biedni ludzi na zachodzone trupy z zachodu składane z 2 lub 3 i też się cieszyli że jeżdzą, tylko co jakiś czas słyszało się o wypadku w którym to samochód rozpadł się na 3 części bo był złożony jak klocki lego przez pijanego niedźwiedzia.

Prawdopodobnie producenci śrub pływających należą do ogólnoświatowego spisku żydowsko-masonerskiego i próbują nam wszechwiedzącym wmówić że używanie śrub pływających w przypadku kół o innym rozstawie otworów śrub jest koniecznie bo inaczej kiedyś może nas spotkać kuku.
Nie jestem inżynierem ale wiem że jeśli coś nie pracuje całą swoja powierzchnią to szybciej się zużywa bo ten sam nacisk jest kładziony na mniejszą powierzchnię i ta siła prasuje metal aż do całkowitego wytarcia go. Oczywiście nie stanie się to od razu ale niemniej jednak siła jaka przenosi się ze ścianki śruby na płaszczyznę felgi której dotyka powoduje naprężenia które kiedyś wyjdą bokiem podczas pokonywania przez Ciebie po raz kolejny bariery światła albo dźwięku.
Kończąc ten smętny monolog podsumuję że jeśli zakładamy cokolwiek nie stworzonego do danego typu samochodu musimy to dostosować bo inaczej się zabijemy, dziękuje za uwagę

Dobra jak urwia mi sie koła to was zainformuje :mrgreen: poperzednio te fele też jeździły w AR i nic nie było... widocznie mamy szczescie :roll: