Napisał
Madzia M.
No tak...tylko musi być kilka skarg,żeby ktoś się tym zajął. A jak jedna osoba pójdzie z taką sprawą na komisariat się pożalić,to raczej niewiele wskóra <możliwe,że zależy to jeszcze od wartości przedmiotu>. Kiedyś kolega też coś kupił na Allegro, zapłacił,ale towaru nie dostał do dziś. Wymieniał maile ze sprzedającym. W tych mailach gościu nie twierdził,że towar wysłał,ale że nie ma teraz na magazynie i wyśle,jak tylko będzie miał. Po jakimś czasie kolega zgłosił się z tym problemem na policję,jednak to nic nie dało. Ani maile,które zachował,ani czas jaki upłynął od momentu wpłaty,nie pomogły w załatwieniu sprawy. Policjant powiedział,że przecież sprzedający napisał,że jak będzie miał towar,to wyśle...i miej tu zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. Chyba trzeba wziąć sprawy w swoje ręce:butcher: