zalezy gdzie robisz i za ile, ale ja mam namiary na warsztat ktory za calosc wezmie 1100 i gwrancje dostajesz...
Printable View
Hej,
Stalam sie "szczesliwa" nabywczynia Alfa Romeo 159 2.4 jtd sport wagon. Naczytalam sie o tych samochodach ( przed zakupem ) roznych rzeczy, pochlebnych i tych mniej. Ale postanowilam zaryzykowac bo przeciez kazde auto ma swoje wady i zalety. NO I MASZ CI LOS po 2 000 km wysiadla mi turbina... Dobry poczatek co nie :confused:? Tym bardziej jak sie chce wrocic do domu 1200 km i ma sie zaladowany samochod po dach... Auto teraz stoi i Warsztacie TIP TOP Kasperek ( Gorzow Wielkopolski ), ten adres znalazłam w internecie na tym forum. Turbina czeka na regeneracje ... Czy ktos z Was byl tam moze naprawiac turbine i wie ile trzeba czekac mniej wiecej na gotowe auto? Auto popsulo sie "po drodze" i cholera jasna chetnie bym wrocila juz do domu. Myslicie ze jest realna szansa na powrot do domu do soboty ( 05.01 )? Czy te turbiny to tak czesto sie psuja i mam sie nastawic na jej regeneracje co rok?
Pozdrawiam Was Serdecznie
Magdalenka
Dokładnie, trzeba się nauczyć cierpliwości i poświęcać te 30 sek a po dłuższej trasie ja zostawiam auto nawet na dłużej. Po odpaleniu też warto chwilę poczekać zanim się ruszy. Nawyk u kobiety można wyrobić- przykładem jest moja żona, która już niejednego wprawiła w osłupienie tłumacząc dlaczego nie gasi auta zaraz po zatrzymaniu się :) Ważna sprawa również to serwisy olejowe- co 10 tys km wymiana i turbina powinna mieć się wtedy dobrze.
Ad regeneracji- nawet jeśli ktoś daje gwarancje na sprężarkę to czy zwróci ewentualne koszta związane z ponownym demontażem a jeśli auto się rozsypie 1000 km od domu to czy ściągnie na swój koszt do mechanika. Ta gwarancja nie daje pewności, że ewentualna usterka nie wygeneruje kolejnych kosztów oscylujących w okolicach ceny nowej więc trzeba się dwa razy zastanowić co jest bardziej opłacalne.
- - - Updated - - -
Profilaktycznie to nawet po 5 km warto te 30 sekund poczekać. Ja np. po 100 km ostrej jazdy zostawiam auto na 3-4 minuty i sobie na wolnych obrotach chodzi- w tym czasie pozbieram się z auta ze wszystkim a turbina w tym czasie ma czas się "wyluzować" :)
No tak, ale na nowa dostane gwarancje na dwa lata i co pozniej jak ta sie popsuje? Koszt ponad dwa razy wyzszy ... zaryzykuje i dam do regeneracji (rok gwarancji), zobaczymy jak dlugo pojezdzi.
Za rady wielkie dzieki, jak tylko autko do mnie wroci, bede sie na pewno do nich stosowala ...
Poki co musze cierpliwie czekac....
Co do czekania zanim zgasimy auto, owszem trzeba to robić ale nie przesadzajmy z tymi minutami, krótsza czy dłuższa przejażdżka, wystarczy kilka sekund poczekać aby łopatki turbiny wyhamowały i można spokojnie gasić auto, turbina nie hamuje 2-3 minuty, po co marnować paliwo :)