-
Intercars mam w Głogowie, czyli 22km ode mnie - http://www.intercars.com.pl/#/ajax_s...1&id_filia=570
Zajrzę do nich, może mi coś doradzą.
To teraz pytanie z innej beczki - czy warto jechać do lepszego warsztatu, wydać te 100-160zł na przegląd i mieć pewność co dokładnie mam wymienić?
Jeśli tak, to jaki warsztat w moich okolicach byście polecili (Głogów/Polkowice, dolnośląskie).
-
Zdecydowanie lepiej pojechać sprawdzić zawias nawet w stacji diagnostycznej
-
A są jakieś polecane stacje dla Alf? Bo np. w Głogowie mam takie - http://www.firmy.net/diagnostyka-sam...wa,glogow.html
Trzeba wybrać jedną, ale chciałbym aby zrobili to porządnie, bo podobno spora rzesza mechaników w naszym kraju kręci nosem na widok naszych pięknych włoskich aut ;)
-
Baz przesady zawieszenie w Alfie 155 jest takie same jak we fiatach z tamtego okresu a mechanicy kochają prosta i mało skomplikowaną robotę. Tuleje wahacza tylnego sprawdzaj na podniesionym aucie wtedy sa bardzo namacalne luzy wyrobionych tulei
-
Żebym to ja wiedział jak to sprawdzić i gdzie... :P U mnie jest tak, że daję komuś auto, płacę i chcę mieć zrobione. Sam robię tylko najmniejsze rzeczy typu klamki, wymiana płynów itp. Czasami z pomocą sąsiada.
Mogę spokojnie przejechać te 22km i z powrotem? Autem pewnie będzie bujało z tyłu, ale jakoś przeżyję :) Tylko czy Alfa to wytrzyma?
-
Kolego nie przesadzaj to tylko auto i to dość z prostą konstrukcją zawieszenia to nie jakiś tam wielowahacz i cuda na drucie
-
Auto kupiłem kilka dni temu, nie mam zamiaru doprowadzać go do jeszcze gorszego stanu ;) Stąd moje pytanie, na które jednak nie otrzymałem jednoznacznej odpowiedzi - jazda tym autem jest bezpieczna? Mieszkam na terenach wzgórz i w drodze do Głogowa mam kilka podjazdów, zjazdów, nierówności oraz przejazdów kolejowych. Nie chciałbym dobić zawieszenia ;)
-
Sam przejazd do warsztatu bez kozaczenia na drodze autu nie zaszkodzi, nie lękaj się :D
-
Od początku, gdy mam tą Alfę nie kozaczę, nie szaleję. Nie było ani jednego pisku opon, a jak już miałem te ~5000 obrotów to przecież nie siada na zawieszenie (?) ;) No i zdarzyło się to góra 2-3 razy.
Najprawdopodobniej jutro wybiorę się do jednej z tych stacji. Wyniki oczywiście Wam przekażę, tutaj na forum. Następnie poproszę Was (o ile macie do mnie jeszcze cierpliwość) o dobór jak najlepszych części (chodzi oczywiście o stosunek cena/jakość).
Już teraz wielkie dzięki za pomoc :)
-
Słuchaj Andrzeja, on wie co mówi. Ja zresztą przechodziłem przez to samo i w końcu musiałem wymienić łożyskowanie wahaczy. Choć w mojej wymiana amortyzatorów również okazała się konieczna ponieważ jeden ciekł.
Wymiana amortyzatorów i sprężyn z tyłu jest banalna - nawet nie potrzebujesz ściągacza do sprężyn, schodzą same po odkręceniu dolnego mocowania i podniesieniu samochodu, z amortyzatorami sytuacja jest podobna. Górne mocowanie amortyzatorów odkręca się kluczem sztorcowy przez otwór w nadkolu, w sumie prosta robota.
Gorzej jest z łożyskami wahaczy, tu niestety zdarza się, że bez zdejmowania zbiornika paliwa się nie obędzie...