czasami, nie ma reguły :/
Printable View
czasami, nie ma reguły :/
To jednak musi być coś innego - u mnie to ocieranie jest za każdym razem.
EDIT
Mały update.
Przed chwilą sprawdziłem na równej drodze asfaltowej utrzymując prędkość, w jakiej ten dźwięk się pojawia (dodając gazu i wysprzęglając) i się okazało, że dźwięk tego ocierania pojawia się nagle (tzn. nie narasta aby osiągnąć "maksymalną" głośność, ale pojawia się od razu z taką głośnością, natężeniem i częstotliwością - jak po włączeniu przyciskiem np. lampki z klasyczną żarówką, a nie energooszczędną, której zajmuje trochę czasu żeby się maksymalnie rozświecić).
Co więcej, podczas tej przejażdżki nie używałem hamulców (bo nie musiałem), więc nie miały okazji się rozgrzać.
Teraz sobie tak myślę, że to może być jakaś wskazówka - być może ten dźwięk pojawia się wespół z włączeniem/wyłączeniem jakiegoś np. elektrycznego podzespołu... Tylko co z tego typu rzeczy mogłoby mieć związek z ruchem obrotowym kół?
---------- Post added at 21:51 ---------- Previous post was at 17:09 ----------
Z góry przepraszam za posta pod postem, ale przed chwilą ustaliłem coś, co zmienia moje podejście do problemu.
Na występowanie dźwięku wpływ ma najprawdopodobniej... temperatura silnika!
Jak to ustaliłem? Bardzo prosto. Ruszyłem zimnym autem - cisza. Zatrzymałem się na stacji benzynowej, zostawiłem silnik włączony aby się nagrzał, po czym wyjechałem na drogę i od razu słyszę to ocieranie.
Stąd wnioskuję, że założenie, iż dźwięk jest związany tylko z samymi kołami jest nie do końca trafny (klocki, tarcze). Owszem, na częstotliwość dźwięku ma wpływ prędkość obrotowa kół, ale do jego "uaktywnienia" potrzebna jest odpowiednia temperatura silnika (u mnie przy pierwszym pomiarze to ok. 70 stopni - jutro sprawdzę to po raz drugi).
Co zatem może świszczeć w zależności od temperatury silnika i w związku z prędkością obracania kół?
Przecież pisałem, że byłem u mechanika, także czytaj uważnie:P
Związek temperatury z kołami nasuwa mi tylko na myśl jedno.
Płyn hamulcowy
może być coś związane z układem napędowym, może przegub albo łożyska (nie zawsze muszą stukać i buczeć jak niektórzy twierdzą) zaczyna się pojawiać dźwięk jak elementy które się obracają (kola, półosie) nabiorą konkretnej temperatury co może powodować rozszerzenie elementów metalowych i dochodzi do tarcia, przy braku smarowania dźwięk będzie wyraźnie słyszalny.
No właśnie wydaje mi się, że wczorajszym testem mogę (przynajmniej na ten moment) wykluczyć kwestie związane z elementami przy samym kole.
Bo jeżeli zimne auto nie wydawało tych dźwięków, a dźwięki pojawiły się po 10 minutowym postoju na stacji benzynowej, gdzie elementy koła się nie kręciły, a pracował tylko silnik i rosła jedynie jego temperatura, i po ponownym wyjechaniu na drogę dźwięk ocierania od razu był słyszalny, to nie jestem przekonany że to łożysko przy kole...
ten dzwięk jest w konkretnym zakresie obrotów? mi tak dziwne dzwięki po rozgrzaniu wydawała luźna obudowa rezonatora powietrza ale w zakresie obrotów 1200 - 1800
Nie, dźwięk jest zupełnie niezależny od obrotów silnika.
Jadąc np. 60 km/h słychać go z taką samą częstotliwością niezależnie od dodawania gazu, wysprzęglania, wrzucenia na luz.
Częstotliwość jest zależna jedynie od prędkości obrotowej kół.
U mnie świszczy zarówno na ciepłym jak i na zimnym. Nie zawsze się ten dźwięk pojawia, ale jest dokładnie taki jak Franek opisujesz:)