-
Elektronika!!!
Witam,sam nie poradziłem,oddałem do gościa prawie 30km ode mnie potrzymał dwa dni i zrobił,na pewno było zwarcie i spadek mocy w akumie.reszty mi nie powie bo to elektryk robił a nie on-takie gadanie...ale dolanie tej wody kosztowało mnie prawie dwie stówki,teraz nie dolewam-zajadę a nie doleję!!!!!!!!!!!!!:stop:
-
Hmm mi to wygląda tak że mogłeś coś zalać przypadkiem ale tak jak piszą wyjmujesz kluczyk ze stacyjki potem odpinasz klemy od dołu czyli od początku maski patrząc od grilla w górę,zazwyczaj wystarczy pierwsza ale lepiej drugą też dla pewności i nie ma prawa się nic stać, możesz jeszcze odczekać chwilę aż sie rozładują jakieś kondensatory i lejesz działasz;)
-
- ja bym jeszcze do tej twojej obecnej życiowej maksymy dodał jedną:
- odpowiednia kolejnośc rozłaczania -- załączania klem akumulatora.
- przez takie działanie jak TY poprzednio można sobie ładne kuku zrobić z elektroniką auta.
- całe szczeście że to był tylko selespeed 156.
-
Panowie odkopuję temat, mam podobny problem. Tylko z mojej strony wyglądało to tak: zrobiłem alfiką 120 km, odstawiłem, pojechałem potem umyć auto, odstawiłem, po godzinie moja żonka postanowiła, że do koleżanki na chwilkę podskoczy, odpaliła wszystko normalnie się zaświećiło, ujechała jakieś 500 m naglę auto zaczęło "kangurkować" i zgasły wszystkie wskaźniki, przestraszyła się i zjechała na bok. Po chwili jak ja przyszedłem widzę takie cuś:
po przekręceniu kluczyka na zapłon absolutnie nic się nie świeci ani żaden wskaźnik nie działa
autko normalnie odpala, chociaż na drugim biegu raz zaczęło "kangurkować" teraz jeździ już normalnie
wszystkie światła są tylko tylnych pozycyjnych i podświetlania tablicy brak
jedyne co się świeci na desce rozdzielczej to strzałeczki kierunkowskazów i trójkącik na włączniku od awaryjnych
gdzieś jest bezpiecznik od deski rozdzielczej????
moje autko to alfa 156 1.9 JTD 2000 110 koni
-
Witam po bardzo długiej przerwie ale pozbyłem sie tego awaryjnego autka...
W końcu poszły mi panewki i niewidziałem sensu naprawiać..
Pozdrawiam wszystkich.