-
Co prawda nie nudzi mi się, a z kasą mam co robić (trzymam mocno, dopóki nie znajdę w końcu 156-ki) to umówię się z gościem i przeprowadzę dochodzenie, bo Alfa jest z mojego miasta. Zobaczymy co ma do powiedzenia na temat tych ozdobników :) Dzięki wszystkim za rady, chyba jednak przejadę się te 70 km i obejrzę tę http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-C20932443.html Co mówicie? :D
Dodam, że auto od 2007 roku w Polsce i jest to jedyny właściciel w kraju. Dziś napisał też, że
za przednim kołem od strony kierowcy jest drobny ubytek lakieru, a na rancie tego nadkola jest niewielki zaczątek korozji.
-
kolego Nurerdin, nie sugeruj się stanem kierownicy w porównaniu do wskazań licznika, kiedyś tak było - nie dzisiaj!
Dzisiaj jest łatwiej i przyjemniej wymienić kierownicę niż cofnąć licznik, no chyba że się nie znam...
-
cofnąć licznik jest równie łatwo - trudniej nie pozostawić po tym śladu
np :
odo - 143.000km
ostatni odczyt - 198.000
i jeszcze kilka innych
-
Jeśli chodzi o kierownicę to nawet nie wiem jak powinna wyglądać taka z 200kkm w drewnie, bo z drewnianymi nie miałem do tej pory styczności :) Bardzo mocno zastanawiam się nad tą Alfą z ostatniego linku, który podałem, tylko niepokoją mnie te poprawki lakiernicze. Przykładowo ta rdza na nadkolu - czy takie rzeczy idzie w miarę sensownie uzupełnić i podpicować, czy od razu trzeba malować cały element? Bo jeśli nie to wolę poczekać z zakupem, dozbierać trochę kasy i kupić coś w lepszym stanie lakierniczym przy zachowaniu podobnego stanu technicznego i przebiegu.