Na allegro logował się dzisiaj 22.11.2011, 16;43:50
Printable View
Panowie nie wiecie o co tu chodzi? Gość po prostu sprzedaje towar którego nie ma na stanie. Zapewne po opcji "kup teraz" dopiero sprowadza dla Ciebie towar, zapewniając na aukcji że ma dostępny, ale cóż nie zawsze mówią prawdę. Najzwyczajniej nie chce Ciebie oszukać i czeka na towar, jak sam otrzyma to Ci wyśle. Nie odbiera telefony bo pewnie wstyd mu się przyznać i nie chce się głupio tłumaczyć. Jeśli zamawia towar zza granicy to sam będzie czekać przynajmniej dwa tygodnie, potem odeśle do Ciebie. Zamawiałeś 6 grudnia, więc dwa dni temu dopiero minęły dwa tygodnie. Spodziewaj się paczki w przeciągu tygodnia czasu. Takie sytuacje są standardowe kiedy ktoś nie ma typowego sklepu, a części zamawia. Z jasnym powodów na Allegro nie napisze że czas oczekiwania na części to 2-3 tygodnie bo nikt u niego nie kupi, a tak dostał od Ciebie pieniążki i ma klienta. Najbardziej irytujące w tym wszystkim jest tylko to, że czekasz na paczkę i zero kontaktu.
Ostatnio kupowałem na allegro amory do fury. Zapłaciłem za kuriera i przez półtora miesiąca nie widziałem pieniędzy i towaru. Dopiero ostrzeżenie (przez ponad miesiąc nie odbierał sprzedawca telefonu), że sprawę zgłaszam na policję poskutkowała i oddał pieniądze.
Po kiego wuja pisać, że wyśle kurierem w ciągu 2 dni skoro nie ma gratów na stanie? Nerwy szarpie i robi z siebie wielkiego kut....a. I kupującego w wała robi. Tępić trzeba takich i piętnować. To nie są sprzedawcy tylko wielcy cwaniacy. Mają klienta gdzieś, że może mu się spieszy bądź ma mechanika umówionego. Pałować ich!
dzieki za odpowiedz w piatek ide na komende i zglaszam sprawę to już postanowiłem i dokończę to. poinformuję napewno na forum jak sprawa się zakończy.
Teraz widzę że sprzedawał używki, gdyby to były nowe części mógłby ich nie mieć na stanie, ale w takim przypadku można go pałować.
przed chwilą odebrał tel
gdy zapytałem czy rozmawiam ze "sparco" zakończył połączenie
kolejne poł. - niestety tel wył.
dzisiaj rano po 9 logował się na alle
No to bardzo nieuczciwie z jego strony. Ciekawe ilu osobom sprzedał te same amory heh
wypadalo by pojechac do goscia i osbiscie porozmawiac w cztery oczy bez swiadkow.