Prośba o pomoc w przetłumaczeniu dokumentów i rejsracji

oj kolego kolego tak czytam ten temat i nie wiem czy sie smaic czy plakac.To Ty takich rzeczy nie wiesz ze sie placi akcyze??Ja tez nie mialem auta ktore pierwszy raz rejestrowalem w kraju ale takie rzeczy to wiedzialem bo chcialem wiedziec.Trzebabylo sie zapytac czy sprzedajacy oplacil auto i zrobil tlumaczenia itd,a jezeli nie to trzebabylo negocjowac cene.Z oplaty skarbowej jestes zwolniony wtedy gdy sprzedajacy wystawi Ci fakture VAT.Zwykla umowa z osoba fizyczna konczy sie oplaceniem tego w Urzedzie Skarbowym przez kupujacego.Nie trzebabylo wczesniej sie popytac albo kogos znajomego albo na forum niz teraz jak juz jest po fakcie??

Z góry dzięki trochę się uspokoiłem mam nadzieję że będzie tak jak napisałeś bo cena za auto była naprawdę atrakcyjna i zacząłem się doszukiwać dlaczego bo auto przeszło w servisie kontrole i przebiegu jak i bezwypadkowości itd , i wszystko było ok.....

---------- Post added at 15:09 ---------- Previous post was at 15:07 ----------

A tak na marginesie nie sądziłem ze 159tka może być tak komfortowa na 18" kołach wielkie pozytywne wrażenie z jazdy gdyby tylko nie ten koszt opon...:)

Cytat:

---

Napisał Maikel

Z góry dzięki trochę się uspokoiłem mam nadzieję że będzie tak jak napisałeś bo cena za auto była naprawdę atrakcyjna i zacząłem się doszukiwać dlaczego bo auto przeszło w servisie kontrole i przebiegu jak i bezwypadkowości itd , i wszystko było ok.....

---------- Post added at 15:09 ---------- Previous post was at 15:07 ----------

A tak na marginesie nie sądziłem ze 159tka może być tak komfortowa na 18" kołach wielkie pozytywne wrażenie z jazdy gdyby tylko nie ten koszt opon...:)

---

Ja bym nie spal spokojnie, bo auto moze byc:
1. kradzione i dowiesz sie o tym po czasie
2. z zastawem kredytowym
3. nabyte w kraju UE w cenie netto, a podatek mial byc odprowadzony u nas

Nic za darmo nie ma i super okazja maja krotsze nogi, niz sie to moze wydawac. Lacznie z tym, ze moga Ci byc przedstawione dowody falszowania umowy kupna sprzedazy.

Już nie straszcie.. :) to nie jest regułą a bardziej odrębnym małym procentem takie akcje..

Jestem po wizycie w biurze tłumaczeń ..... a do tego są też pośrednikami w załatwianiu wszystkich spraw w urzędach..
Kobieta obliczyła łączny koszt tłumaczeń, akcyzy, rejestracji , łącznie wszystkiego na 2300zł.....pod koniec tygodnia mam mieć tablice jak tak
będzie to dam znać.....

No to nie jest tak źle :) ładnie się uwinąłeś. Swoją drogą oni za pośrednictwo też swoje wezmą, ja sam latałem załatwiałem.

Wiem ale wcale nie wyszło wiele drożej nic jakbym sam załatwiał, poza tym nie liczę tego że pewnie musiałbym załatwić sobie wolne w pracy bo inaczej by się dało , a jeśli tak to się wszystko wyrównało , najdroższa z tego wszystkiego była akcyza i recykling ,,,,,jak wszystko załatwie z papierkami zostanie mi wymienić rozrząd i olej , no i jakieś felgi z oponami 16" na zimę bo kupiłem ją na 18" 235/45/18 cudnie wyglądają ale koszt opon zabójczy...

no to spoko ze Ci sie wszystko udalo.Ale zszokowales mnie tym ze kupiles tak auto.Oby bylo wszystko w porzadku.Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał Qki

Kontakt do tłumaczy włoskiego znajdziesz w urzędzie celnym, skarbowym, sądzie.. wszędzie. Wyniesie Cię to ok. 100 zł.

Potem POLECAM wynająć rzeczoznawcę z urzędu celnego i porozmawiać z nim "szczerze", najpierw wybadać gościa a potem przedstawić sytuację jasno że samochód ledwo na kołach stoii, zawieszenie rozklekotane, skóra podrapana, zderzaki połamane, felgi obdrapane, turbina dymi.. no ogólnie kaplica i ten samochód wart co najwyżej 50% ceny rynkowej.. no a co nie jest tak panie? Koszt - ok. 100 zł.

---

A wiesz że to jest namawianie do wykroczenia i to jest karalne?
Daruj sobie takie rady. Zwłaszcza, że pojęcia nie masz, jak wygląda obecnie procedura clenia samochodu - bo piszesz takie bzdury, że głowa boli.

---------- Post added at 19:34 ---------- Previous post was at 19:30 ----------

Cytat:

---

Napisał Qki

Mogę już mylić liczby.. ale jak kupowałem swoją to wg. EuroTaxu miała wartość chyba 38k zł, na umowie 22k zł, rzeczoznawca po "wnikliwej" analizie stanu technicznego i wizualnego stwierdził "masę uszkodzeń" i wycenił auto na 19k zł. Z tymi wszystkimi kwotami Urzednicy zrobili następująco:
Najpierw wzięli wycenę rzeczoznawcy - 19k zł, potem popatrzyli na cenę EuroTax zobaczyli że coś mało mnie cenią, więc napisali i powiedzieli że jakiegoś tam podpunktu z wyceny nie mogą przyjąć, kolejnego też i jeszcze tam jakiegoś... i ogólnie "podwyżyli" wartość na lekko ponad 20k zł - i od tej ceny płaciłem akcyzę. <-- to wszystko praktyka nie teoria z 3 lata wstecz.

Akcyza bez rzeczoznawcy i zbędnych dokumentów - ok. 5000 zł

Akcyza po rzeczoznawcy - ok. 2100 zł + 100 zł koszt rzeczoznawcy = 2800 zł w kieszeni.

---

Praktycznie każdy Urząd Celny ma teraz "widełki" cenowe - jeżeli wartość auta na umowie nie jest niższa, niż c.a. 60% wartości Eurotax, to przyjmują cenę z umowy. Walka, która może trwać 2-3 miesiące, żeby zaoszczędzić 300 złotych w przypadku auta z pojemnością do 2 litrów, jest idiotyzmem.

Te procedury już chyba nie będą konieczne jak wszystko dobrze pójdzie to pod koniec tygodnia powinienem odebrać już tablicę biuro które miało przetłumaczyć dokumenty zajmuję się też całą resztą akcyzą rejestracją itd....jak tylko będę się mógł poruszać to zaglądnę d ciebie "Tomek_KRK" dzięki za wszystkie informacje....