sprawdzałam ładowanie jeszcze na starym aku i było ok... dlatego to mnie dziwi
---------- Post added at 23:21 ---------- Previous post was at 23:19 ----------
rok temu próbowałam podmiankę aku i było to samo
Printable View
ok, dzięki za pomoc... dam znać jak poszło...:)
---------- Post added at 23:26 ---------- Previous post was at 23:25 ----------
ale podejrzewam, że rzeczywiście zbyt krótkie trasy ostatnimi czasy mają na to wpływ....
tak...stoi pod gołym niebem :(... zwariowałam... nie wiem co robić... zacznę od tego, że jutro podpinam się pod kable ...podładuję 30km... a później... sprawdzimy jak z ładowaniem...
z pożyczonego napewno odpali, i jak po stonie samochodu wszystko ok to wymienić aku w sklepie i niech sprzedawca sprawdzi czy ma ładowanie.. a potem z dobrą baterią spokojnie pod chmurą może stać
I od tego trzeba było zacząć. Na każde sugestie miałaś odpowiedź, tzn sprawdzałaś aku, ładowanie, robiłaś podmiankę itp.
Też przerabiałem pobór prądu. Po pierwsze naładować aku, kupić multimetr za ok 20zł:) i poprosic kogoś do pomocy.
Na wyłączonym silniku sprawdzić pobór prądu.
Odłączasz klemę np "-"
Wpinasz multimetr (ustawiony na ampery) między kabelek "-" i klemę '"-"
Patrzysz czy coś pokazuje - taki sklepowy powinien pokazywać 0.
Jak pokazuje więcej to jedna osoba obserwuje wskazania, a druga wyciąga i wkłada bezpieczniki po kolei.
Jeśli przy wyjęciu któregoś bezpiecznika pobór spadnie do zera to masz odpowiedź co ciągnie prąd:)
PS jak ten sposób nic nie pokaże to trzeba szukać winy w alternatorze (diody zwarte) i jego połączeniach. Ale powinien Cię naprowadzić:)