Ale jaja. W tym samym silniku w 156 dwumasa nie ma.
Printable View
Ale to o czym piszecie to "ułamki" a nie jak w podanych przezemnie przykładach - masówka . I z tego trzeba się cieszyc
Dokladnie niech te dziadki taksiarze jezdzas sobie mercami a nie biora sie za alfy! Widzialem tez kilka razy jak starsi ludzie pomykali alfami ale chyba wolalbym tego nie widziec bo widac bylo ze kompletnie zaniedbane ;/ No masakra normalnie wydech krzywy,poobijana,brudna i kazda studzienke zbierali ta alfa ;/ No ale coz zeby tylko potem wnuczek albo syn takiej Alfy na sprzedaz nie wystawial bo potem mozna sie wpakowac w mine;/
Troche się nie zgodze, alfa jest autem jak kazde inne i można, a czasmi trzeba, nia pracować przecież i zarabiać. A jak ktos nie dba to czy jest taksiazem czy wałdkiem co do kościoła jeździ czy mechanikiem to i tak nie bedzie dbał.
tak był pomysł poliftowej 156 ale jednak bardziej mu się podoba przed liftowe 166 :D (ja to rozumiem;) ) aż tak super oszczędnie nie musi byc zeby schodzic na 156 ale znow nie chce by mu paliła 15 litrów, stąd pomysł tego TS w 166 :)
---------- Post added at 21:15 ---------- Previous post was at 21:14 ----------
ps. a poliftowa 166 szła z jakim najmniejszym silnikiem benzynowym? bo na allegro widze tylko 3.2 benzyna i 2.4 dieselki ;)
2.0 twin spark ,150 koni plus skrzynia 6 biegów,auto prawie nie do kupienia...
Oj widzę, że niektórzy czerpią wiedzę od sąsiadów.
Posiadam Alfę 2.0 TS i z kilkoma opiniami się zgadzam. W moim mniemaniu auto nie nadaje się na TAXI lub na firmowe przebiegi, uroki zawieszenia które trzeba by było przy takich przebiegach zmieniać ze dwa razy w roku. Po drugie poza zawieszeniem typową mantrą jest wariator i falowanie obrotów. Na temat tego drugiego chyba napiszę pracę co najmniej doktorską.
Spalanie na poziomie 10 litrów na mieście można sobie wsadzić między bajki, 12 jest realną ilością, w zimę 13-14. Silnik brzmi rasowo i nie bzyczy jak jakaś cienka tandeta:)
Ponadto nie posiada żadnego koła dwumasowego to już jakaś legenda.
Najważniejsze: fajnie że jest tak tania bo za takie wyposażenie szmelcwagona musiałbyś wybulić z 10 tyś więcej a tak masz full wypas i auto które np. w 2000 roku kosztowało 160 tyś w salonie:)
Zgadzam się też z opiniami, ze te 156 km to trochę mało na taką budę, jeździłem wersją 3 litrową i to jest dopiero piorun:) Jak nie przeraża Cię spalanie na poziomie 20-25 litrów bierz śmiało:) Ponadto 2.0 TS nie znosi gazu. Muli się tak masakrycznie, że po pewnym czasie będziesz miał Poloneza a nie Alfę. To jest z autopsji a nie legend.
Ceny części nie wychodzą poza standard, do niemców są czasami dużo droższe.