Jak stukaja to juz nie ma co wymieniac... ;] szukaj walu nominalu i wtedy dobor panewek nowych.
Printable View
To pozdrawiam Twoich znajomych. Wymień, bo może się zepsuć. To wymień też pierścienie i panewki na korbach, bo też mogą się zepsuć. Pompa wody w tym silniku seryjna robi 200tysięcy (silniki 190HP) i spokojnie ponad 300 w silnikach 192HP.
Jak rozszczelni się pompa wody a masz nowy rozrząd to wymieniasz tylko pasek za 60 złotych, więc to żadne koszta. Nie gadaj głupot. Pompę wody wymieniasz w silnikach, gdzie napędzana jest z rozrządu dlatego, że jak się zatrze to leci rozrząd a co dalej wiadomo.
Bamboszek, ty i twoje teorie... Idąc za ciosem trzeba w sumie wszystko co nie jest nowe wymieniać, bo przecież może się zepsuć :)
dcfan bez urazy ale słyszałeś o pękającym talerzyku pompy w V6 24v? Nie spotkałem żadnej V6 24V w której seryjna pompa tyle by wytrzymała.
jak wymienialem pompe to byla nominalna ,po 120k km na plastikowym wirniku i fakt byla widoczna lekka pajeczyna -i na oko mogla jeszcze spokojnie pompowac a zmienilem na taka z zeliwnym wirnikiem i naprawde ani mysle ja zmieniac wraz z przyszla wymiana razrzadu -wymiana w przyszlym roku -i wydaje mi sie lekka przesada zmiana pompy na zeliwnym wirniku co wymiane razrzadu
Moja przejechała 218 tys jak dobrze pamiętasz ;) Ricambi i śruby z bloku wykręcali wykrętakami + mig i nakrętki. Od tego się zaczęły problemy z rozrządem.
Jak dobrze pamiętam po 2000 roku zmienili już na metalowe talerzyki, u mnie plastik i oczywiście pęknięcie, chociaz padło uszczelnienie łożyska i stąd wymiana pompy.
---------- Post added at 22:29 ---------- Previous post was at 22:27 ----------
O tym mówię. Pompa wytrzma przynajmniej dwie wymiany rozrządu w tym silniku nawet, jesli robimy je zgodnie z instrukcją. A te z metalowym wirnikiem (o ile nie padnie uszczelniacz) to powinny jeździć wiecznie.
Ta ,a mechanik zrobi to za darmo.
Pierdzielisz jak potłuczony.Pompa kosztuje 160 zł i po cholerę ryzykować ?
Jak cieknie to gdzie będzie płyn walił?
Ja w 155 nie wymieniłem i co za parę miesiecy zonk, padła.
Ale mi oszczędność.
To idąc po bandzie po co wymieniać rolki ? Przecież też są napewno jeszcze dobre.
Wystarczy pasek i po sprawie.
Widze ze mamy kolejnego "specjaliste" ;] Dcfan bez urazy ale to ze Ty w razie W wymienisz pasek za 60 zl kupiony po znajomosci, nie znaczy ze kazdy ma blokady, umiejetnosci, czas zeby sie w to bawic... a koszt dodatkowych 400zl za wymiane nie jest dosc ciekawa opcja... wiec skoncz polemike zanim napiszesz wiecej madrosci.
Panowie mam prośbę... Dajcie sobie już spokój z ta pompą w tym temacie bo sie robi offtop, lepiej napiszcie coś co mnie przybliży albo oddali od V6.
bbrys jak widzisz w moim podpisie mam dwie V6 w domu, jedno używane do wygłupów weekendowych na torze, drugie daily car dla żony. Jak myślisz dlaczego wybrałem V6? Należycie traktowany jest nie do zabicia całkowicie bezawaryjny [dlatego kupiłem dla żony GT 3.2 abym podczas wyjazdów służbowych miał pewność że auto jej nie zawiedzie i odpali i pojedzie w każdych warunkach] druga sztuka dłubana 3.0 we wprawnych rękach jest w stanie wprawić w stan zakłopotania kierowców EVO, STI i tym podobnych aut => http://www.forum.alfaholicy.org/tuni...yslenia-9.html <= KLIK
To jak kupujesz V6 ?
O Alfie w KJSach już czytałem jakiś czas temu, na tą chwilę muszę naprawić swoje 2.0TS i je sprzedać a dopiero później kupować 2.5V6 ale jak na razie jestem zdecydowany :)