-
Ogółem ten gość z Ryk on zajmuje się renowacją felg dość tanio w porównaniu do Wawy.. i okazało się jak do niego przyjechałem że znam go z Wawy.. więc tak bardziej otwarcie gadaliśmy.. to powiedział mi że w maszynie do wyważania jest ustawiana tolerancja nie wyważenia.. w większości przypadków jest to około 2%.. ale może to być również 15%.. których w starym aucie ktoś może poprostu nie zauważyć i olać sprawę..
i te 10-15% nie wyważenia czuć dopiero około 100km/h i powyżej..
A ten w Rykach pokazał mi ustawienia maszyny żeby pokazać że robi to porządnie.. miał ustawione na 0% tolerancji..
Jak ktoś nie kuma po co to robić ;) to proste te 10% procent czy tam 2% czy 5% tej tolerancji sprawia że koło szybciej się da wyważyć i że maszyna nie będzie tyle razy kręcić kołem więc szybciej zrobiony klient to więcej klientów i więcej kasy..
A tak to moje fele na tym 0% ustawieniu pare razy się musiały pokręcić ale rzeczywiście nie zdarza się żeby biły.. więc to jest porządna robota!
-
szkoda, że Ryki nie są bliżej Ostrołęki bo tyle jechać na wymianę opon to troche średnio się opłaca.
-
No ja pojechałem przy okazji renowacji felg ;) bo rzeczywiście same wyważanie to mało się opłaca.. ;D
-
No dobra, podsumujmy:
- parametry (trakcja)
- jakość
- cena
- kraj produkcji
- wygląd
Jak można się domyśleć nie bez powodu tak to poustawiałem, wydaje mi się że Yokohama S.Drive będzie lepsza a kosztuje 80 złotyszy więcej
Felgi też wyważam wcześniej wieszam na stojaku i czekam, co do majstrów, to na wiosne wymieniłem końcówkę drążka, no i wszystko w porządku, z tym że kierownica lekko przechylona, pojechałem do gości w okolicy- koniec był taki że kierownica jak była przechylona tak była dalej, a koła to mi głąby wywarzali z błotem, bo podjazd pod warsztat mieli zajebi...., woda i błoto, a nikomu się wytrzeć nie chciało przed wsadzeniem na maszynę. I powróciłem tam gdzie zawsze wywarzam, przy maksymalnej nie ma problemów (tam pojechałem, bo koleś od wywarzania nie ma sprzętu do geometrii)
-
A czemu miałaby być lepsza?
-
To w czym TOYO jest lesze od S.Drivów?????
Dla mnie w niczym, a wszędzie Yokohama będzie lekko do przodu (poza wyglądem i to mam wrażenie że niekiedy decyduje o zakupie), co do hałasowania to zacznie być odczuwalne w miarę ścierania bieżnika, bieżnik "jodła"jak to kiedyś ktoś tu nazwał zazwyczaj ma to do siebie
Na wiosnę się zobaczy co wsadzę, albo Yokohama, albo Hankook Ventus V12 do tej opony to nie ma się co przywalić, cena dobra prowadzenie prawie wzorowe itd.
-
Zaraz zaraz - to Ty napisałeś że S.Drive jest lepsza więc pytam w czym... nie odwracaj mi tu kota ogonem. I czemu ma być we wszystkim z przodu?
-
T1R 215/45 R17 zrobiłem z 1500 kilometrów, poza wyglądem niczym ta opona się nie wyróżnia, jedyny jej plus to to że ładny ślad na piachu zostawia, a i piszczy niemiłosiernie przy ruszaniu jak się pałę przegnie i jest nagrzana
S.Drive 225/45 R17 do Poznania i w drugą stronę to daje 900 kilometrów (ta sama trasa), lało porządnie w jedna stronę w druga takie same warunki, przy ruszaniu ASR nie migał jak głupi i w miarę płynnie się ruszało, na wodzie też lepiej jest jeden fragment do stolicy, gdzie woda spływa przy porządnych opadach w poprzek drogi Yokohamy nie popłynęły, a w Toyo noga z gazu musiała iść
Minus to ścieralność, T1R starczyło na 40 tysięcy, S.Drive jak przejedzie 30 to sukces będzie
Teraz mam BFGoodrich G-Force Profiler i gdyby do dziś je robili i tak nie hałasowały w miarę upływu bieżnika to nawet bym się nie zastanawiał
Czekam na twoje spostrzeżenia??????
-
Odnośnie S.Drive nie mam spostrzeżeń stąd moje pytanie.