Najpewniej przy zakładaniu blokad mechanik użył oryginalnych śrub mostków, które są zbyt krótkie i zerwał gwinty. Już widziałem coś takiego w Alfie. To tak na marginesie:)
W tym przypadku, tak jak piszą koledzy - najważniejsze jest posiadanie dokumentu potwierdzającego wykonanie usługi wymiany napędu rozrządu. Jeśli jest to duży i dbający o renomę zakład, to powinno obejść się bez rzeczoznawcy. Gdyby próbowali się wykręcić, bierz rzeczoznawcę PZMot. Miałem podobną sytuację z Fiatem Punto i na moje szczęście obyło się bez sądu. Właściciel ASO zaproponował powtórne wykonanie spapranej przez nich roboty na koszt firmy.