jakisi kibol czy co? se stadion posadził, może budowlaniec?
Lutrakowska, jeszcze żeś tego nie sprzedałaś?
Printable View
no jeżdżę, klocki mam nowe i tarcze, w załączeniu stare, jak oceniacie ich stan?Załącznik 86977Załącznik 86978
ja na tych tarczach to bym zdarł jeszcze jeden komplet klocków...
Poza tym z reguły jest tak, że po drugim komplecie klocków wymienia się dopiero tarcze.
Ja po przejechanych 35 tyś km wymieniłem łożysko w tylnym kole (huczało), na szczęście nowe pasuje z Pandy (150 zł.) + robocizna. Nadmieniam, że nigdzie tylnym kołem nie uderzyłem, może w jakiś krater wjechałem - ale nie przypominam sobie takiej sytuacji.
W Suzuki łożysko wymieniałem (w tylnym kole) po 240 tyś.
Auto po przeglądzie. W stacji diagnostycznej przekonałam się na własne oczy, że stan amorów jest fatalny - lewy 38%, a prawy 36%.
Najciekawsze przednie w tym samym czasie 66 i 68 %.
Wniosek ASO nie kłamało.
A moim zdaniem jest to normalny stan amortyzatorów. Po założeniu nowych wartości przyczepności dla przodu to około 75% a tyłu 45%.
Nigdy nie będzie 100% przy normalnych warunkach wykonywania testu :)