Auta niemieckie sie nie psuja. One odpoczywają z otwarta maska na poboczu. :D
Printable View
Co do tej spalonej policyjnej Alfy to u mnie w okolicy był przypadek, że zapaliła się na parkingu pod komendą. Ponoć zawiniła wadliwie wykonana instalacja do belki na dachu. Spaliła się podsufitka i lekko tapicerka na zagłówkach.
Co do Alfy na lawecie. Widzieliście kiedyś aby kierowca auta służbowego dbał o swoje narzędzie pracy?
Tak, widziałem. Znajomy ma służbową AR i o nią dba.
Moja żona miała swego czasu służbową 156, od zerowego przebiegu. Też dbała.
Podobnie, jak z Fiatami Ducato i Kia Ceed, które mają przeciążone instalacje z racji zbyt wielu dodatków do aut z seryjnym układem elektrycznym. To nie wina producenta tylko importera, który oferuje seryjne auta z prowizoryczną przeróbką zamiast sprowadzić droższe wersje przeznaczone dla służb mundurowych...
- - - Updated - - -
Dawaj namiar jej pracodawcy! Zatrudnię się za najniższą krajową:)
Zasadnicza różnica polega na tym, że Twój znajomy dba "dla siebie", jeśli jest więcej niż jeden użytkownik, to każdy z nich myśli "dlaczego akurat ja mam to zrobić, a nie on, ja mam ważniejsze rzeczy do wykonania" - nie domyślam się, ale wiem, bo przez parę lat byłem "administratorem" kilku takich samochodów, do sprzątania i naprawy nigdy "Pana" nie było, ba nawet do zgłaszania usterek, dopóki nie wprowadziłem ścisłych rejestrów przekazywania sobie samochodu :)
Dokładnie. Takie przypadki dbających o służbowe to ewenement. Poza tym auto z turbiną pracujące w takich warunkach (wielu kierowców, częste gaszenie, zapalanie, być może wkręcanie na zimnym, brak symbolicznego nawet wychłodzenia turbiny) nie ma lekko i to się może odbić na awaryjności z racji błędnego użytkowania.
Prawda jest taka, że do charakteru pracy samochodów policyjnych, ten model kompletnie nie pasuje. Samochód z turbiną, potrzebuje odpowiedniej eksploatacji, a o takową ciężko w zawodzie policjanta. Dlatego uważam, że tak TBI, jak i TSI, czy inne uturbione maszyny, kompletnie nie zdałyby egzaminu w policji i trzymanie takich wozów jest bez sensu.
Jeżeli szukali samochodów mocnych (pościgowych), to mogli zainwestować w Mondeo 3.0 v6 lub cokolwiek innego - mocnego, ale bez turbo (mieli przecież Vectry 3.2 v6 i chyba dobrze się sprawowały). Alfa ani nie jest jakoś przesadnie szybka, ani tania w eksploatacji.
Pozdrawiam