walka za rdza to niekończąca się opowieść.
Jak auto nie jest z wloch albo zaraz po wyjeździe z salonu nie było corocznie konserwowane to postęp korozji można co najwyżej spowolnić ale nie da jej się wyeliminować.
Printable View
walka za rdza to niekończąca się opowieść.
Jak auto nie jest z wloch albo zaraz po wyjeździe z salonu nie było corocznie konserwowane to postęp korozji można co najwyżej spowolnić ale nie da jej się wyeliminować.
Ja bym zostawił, tak ja wcześniej inni napisali, nigdy nie wiesz co kupujesz, a swój przynajmniej znasz i w niego trochę włożyłeś.
A ja tak z ciekawości- pomijając wczesniejsze wypowiedzi- piszesz, że chcesz sprzedac Alfę za 8tys.zł(ceny podobnych do Twojej mieszczą się w przedziale 5-6tys.)- masz kupca, który Ci za nią tyle da? Jeśli tak, to według mnie za 8tys.zł sprzedawaj bez zastanowienia.
Przy tym aucie co masz teraz dużo już zrobiłem więc w końcu koszty muszą być niższe;p kupisz nowe auto i od nowa to samo... moja bella ma juz 275 tys. km i wymieniłem tylko tuleje i sprzęgło i jazda jazda jazda;p no i oczywisćie robione bylo laczenie progów;)
No Maniek, to chyba Cię przekonaliśmy... ;)
Apeluję o zamknięcie tematu!A właściciel Belli niech szuka majstra od blacharki i niech "leczy" niedoskonałości ;)Chyba wszystko zostało już powiedziane w tym temacie, więc uważam go za ZAMKNIĘTY! :D
odpowiedział jak większość ludzi "nie kupuj Alfy bo się psują, to złomy i takie tam". ludzie powtarzają te same brednie od lat i nie biorą w ogóle pod uwagę tego że każde auto nie mające dobrego właściciela które o nie dba prędzej czy później będzie się sypać. przykład: znajomy ma vectrę z 2006. kupił sprowadzone z Niemiec. niby teraz wszystko w porządku ale wcześniej wyrywał sobie włosy. koszt napraw przekroczył niedawno 15000. Okazało się że poprzedni właściciel [Niemiec] w ogóle o nie nie dbał. teraz coś miał przy wtryskach że musiał udać się do aso bo pokrętni mechanicy nie wiedzieli co i jak.
tak więc reasumując DBASZ O AUTO TO MASZ AUTO. A tekst że Alfy się psują itp powoli mnie ... :mad:
Trochę żenada z tym rdzewieniem Alf. Miałem 16 letnie Punto i nie było nigdzie rdzy.Żona jeździ 17 letnim Peugotem 106 grama rdzy.Moja Alfa z 2003 roku ma rdzewiejącą podłogę przy zbiorniku paliwa i pod tylnym zderzakiem.Jak się nie wkurzać gdy mówisz komuś ,że jeździsz Alfą a on patrzy z politowaniem i pyta jak często się psuje i ile rdzy na niej.
Ogłoszenie wycofane auto zostaje :)) Po Świętach jestem umówiony na wstawienie auta i robotę :). b.piotrus tak chodzą po 5 - 6 tysięcy tylko popatrz że auta krajowe chodzą drożej od tych sprowadzanych szczególnie jak mają niski przebieg , a kupców miałem . Alfa zostaje i po sprawie :)