dobrze rozumiem? Turbo + jego montaż to koszt 20 000 zł?
Printable View
Mąż prowadzi działalność jako AUTO-ELEKTRYK i twierdzi, że diesel jest bardziej awaryjny od benzyny i duuuużo droższy w ewentualnej naprawie ( z racji pompa wtryskowa, wtryskiwacze, turbina ). Od 4 lat jeździ Renault Megane Coupe z 2001 roku 1, 6 16V z maksymalnym wyposażeniem ( ma nawet podgrzewaną przednią szybę i szyberdach mimo posiadania klimatyzacji ). Ogólnie z jego autem nic się nie dzieje, ale ...... moja Alfa zrobiła na nim duże wrażenie. Jednak zimą przy -10 stopniach w jego aucie po 4 minutach leciało już ciepłe powietrze a umnie po 15 nadal ZIMA. Obawia się jednak diesla z racji dość kosztownych ewentualnych napraw. Nie jeździ dużo, głównie praca dom - robi rocznie 5000 km !!! Jeśli faktycznie tak zachwalacie JTD, to będę go próbowała przekanać.
Wystukane na klawiaturce lub nabazgrane rysikiem na tablecie Galaxy Note za pomocą Tapatalk 2 ...
Mnie zona z 1.8 na 2.5 namówiła :)
No i w efekcie ja jeżdżę Alfa 2 dni w tygodniu, resztę czasu ona ujezdza 192km :)
Właśnie koło tego (20000) kręci się - graty, strojenie, ja szukałem informacji o rozwiązaniach niemieckiego Noviteca sprzed kilku lat dla GT, i w Polsce trafiłem na nie w pewnej Gtv 3.2.
Wracając do tematu, jeśli ma to być Alfa GT w benzynie, no cóż... kwestia oczekiwań, z 1.8 TS będzie równie stylowa co 3.2, ale bez tych emocji które zapewnia Busso (również pod dystrybutorem), ale przy tych 5000 przebiegu, osobiście JTS-a bym nie wybrał,
A skoro mąż latał renówką, to może ich GT?
Ja mam JTS'a i jestem z niego bardzo zadowolony ;) Żeby spalać 14 trzeba ostro przeginać, jak się jeździ normalnie to spala 11 :)
Hehe, pewnie że w pierwszej kolejności się czaił na Megane III, ale to troszkę inny przedział cenowy bo te auta idą od 2009 w górę - oczywiście jeśli miałaby to być wersja GT z przyzwoitym wyposażeniem. No chyba, że sprzeda nerkę ..... :D
Wystukane na klawiaturce lub nabazgrane rysikiem na tablecie Galaxy Note za pomocą Tapatalk 2 ...
w tym przypadku to może faktycznie warto się zastanowić nad benzyną, ale lepiej uderzać w 3.2 V6! :) diesel lubi jeździć, zwłaszcza w trasach i przy 5000 km rocznie dieselek może się męczyć.
co do awaryjności JTD w porównaniu do JTS to nonsens. diesle mają stosunkowo dłuższą żywotność. Jeżeli chodzi o koszty cześci zamiennych do JTD to faktycznie są droższe, niż te do JTS.
to może być akurat wina termostatu. U mnie przy minusowych temperaturach auto rozgrzewało się po przejechaniu ok 5 km rozgrzewało do 90 stopni. Ale już przy niecałym 55 stopniach auto dmuchało ciepłem. Tobie polecam sprawdzić termostat :)