Napisał
magil
Jeżeli kupuję auto prosto z salonu to dlaczego ma mieć podwójną warstwę lakieru na jakimś elemencie? Na takie rzeczy normalnie można się godzić kupując auto używane. Wiele było nagłośnionych przypadków, gdzie salony sprzedawały auta wyklepane po gradobiciu bądź uszkodzone podczas transportu jako bezwypadkowe. I to miałem na myśli.
A wg Ciebie - w wyniku kolizji, co prawda delikatnej, miałem pęknięty przedni zderzak, wgiętą maskę, wyłamane uchwyty reflektora. Wszystkie wymienione elementy zostały zastąpione nowymi oryginalnymi zamiennikami, żadnych więcej uszkodzeń. Auto jest bezwypadkowe czy nie?