Ciężko nawet sprzedać za te 20k :) A trafiają się tacy co dzwonią i pierwsze pytanie jeszcze jest "Ile Pan obniży?" :D
Mam na sprzedaż swoją mniej więcej w zakresie cenowym jaki kolege interesuje :) I jawnie mogę powiedzieć co jest do zrobienia :)
Printable View
Ciężko nawet sprzedać za te 20k :) A trafiają się tacy co dzwonią i pierwsze pytanie jeszcze jest "Ile Pan obniży?" :D
Mam na sprzedaż swoją mniej więcej w zakresie cenowym jaki kolege interesuje :) I jawnie mogę powiedzieć co jest do zrobienia :)
utwierdziliście mnie w przekonaniu, że ja swoją SW distinctive z 2006 roku zatrzymam chyba na dożywocie. Za takie pieniądze o jakich piszecie bym jej nie oddał. Znalazłem pozytywny aspekt tego, iż od 4 lat czekamy na Giulię. Żadne auto obecnie mnie nie kusi.
pozdrawiam
Phi sterowanie i klimatronik to i ja mam , tia wymienie deche na alu, i zmienie opis na distansive i beda juz ohy i ahy :p
Różnice w Progression i Distinctive, które udało mi się wyłapać z cennika AR z 2008 roku:
1. Tapicerka Alfatex - Standard w Distincive, opcja w Progression
2 Fotel kierowcy i pasażera z mechaniczną regulacją odcinka lędźwiowego jw.
3. Pakiet widoczność 2 (czujnik deszczu, zaparowania szyb, zapachów + lusterko elektrochromatyczne) jw.
4. Deska rozdzielcza w skórze Tibet - opcja w Distinctive, brak w Progression
5. Wyłącznik poduszek powietrznych po stronie pasażera - Standard w Distincive, opcja w Progression
6. System nawigacji satelitarnej z telefonem GSM - Standard w Distincive, opcja w Progression
7. Przyciski na kierownicy sterujące radiem i telefonem - Standard w Distincive, opcja w Progression
8. Lusterka boczne składane elektrycznie - Standard w Distincive, opcja w Progression
9. Tempomat - Standard w Distincive, opcja w Progression
Wychodzi więc na to że w Progression można było mieć wszystko co w Distincive oprócz skóry.
U mnie w progression sa skladane lusterka..
No i widzisz piotrek, procz czujnika deszczu i lusterek skladanych bocznie (elektrycznie, bo manualnie mam i przyznam bardzo czesto korzystam) niczym sie nie rozni, ba nawet piekna bananowa skora i navi jest u mnie, a I wiele co wymieniles to jest rowniez opcja w distancive i moja takowa opcje posiada a rzekomo lepsza. wiec placz ze wersja progression a nie distancive jest co najmniej smieszny. Pisze tu o ludziach co ocenili moje autko obecnie wystawione na sprzedaż , generalnie sorry za skladnie ale kroploweczka idzie w zylke :)
Jeśli z tym płaczem że Progression pijesz do mnie to proszę Cię... Ja tylko odniosłem się do tego, że poziom wyposażenia ma znaczenie przy wycenie auta. Mam Progression z dwiema dodatkowymi opcjami ( multifunkcja i B&M ) i mam krzyczeć nie wiadomo ile bo forumowe? :)
E tam, progression to już full wypas ;) Ja mam impression z manualną klimą i korbkami z tyłu, więc chyba będę musiał dopłacić, żeby ktoś wziął ;)
E no przestlan , zadnej aluzji do Ciebie :) Raczej do kolegow z facebookowej grupy, ze za drogo chce . A prawda jest taka ze kazdy wystawia adekwatnie do stanu i innych sobie wiadomych powodow. Przy okazji spytam, jestescie zwiazani z forum lub i nie i jesli mielibyscie auto kupic od handlarza Za 22 tys "super bezwypadek , mega niski przebieg do oplat(albo i nie)" czyli standard opis czy auto nawet niech bedzie z forum lub nie z wymienionym 30tys temu rozrzadem, wydech ulter, chip cinsoft , dpf aut, egr of, eibachy pro kit, z pewnym niewielkim przebiegiem z wymienionym zawiasem i jeszcze innymi wieloma pierdolami bajerami za 25-26 tys pln, parametry auta rok itd takie same to od kogo byscie/by kupili? Prawda jest taka ze 80% kupi od handlarza bo tansze i sprowadzone, jezdzone po zagramanicznych drogach i tankowane magicznym paliwem z niemiec. Taka Polska rzeczywistosc. :) a potem pytania na forum jak tanio zrobic drugi wydech albo , dramat zerwany pasek rozrzadu.
Misiu Ty akurat jestes magik w tej sprawie wiec wiesz :) Ale Jasio Krojcebula nie zrobi za 3 dyszki bo jest lewy, nie chce mu sie , albo renta babci pokryje koszta zakupu montarzu i zostanie jeszcze na ruskie fajki, ale ma byc Ulter, taki przyklad. Ja osobiscie tak sie zajaralem drugim wydechem ze zapomnialem odebrac starego w idealnym stanie i po miesiacu juz pewnie komus w maluchu zamontowali ;)
A jo dali mysla co pocudowac z tym drugim
Na ultera tyz mie stac - puszki z piwa sprzedolech
Ale kombinuja co innego i sam nie wiem do konca co sie urodzi
Znalazłem przypadkowo taką ofertę:
http://suchen.mobile.de/auto-inserat...206520896.html
15000 zł
Auto z nowym sprzęgłem, skrzynią(getribe), piastami, oponami i kilkoma innymi drogimi inwestycjami (napisane, że przez 5 lat serwis kosztował 14kE...).
Ciekawe jakie ukryte wady się kryją w tym aucie. Pisze o wgniotkach na karoserii i o tym, że w aucie było palone. Ale mimo wszystko 15000 zł...... Myślę, że większość sprowadzanych aut miało poważniejsze problemy niż te wymienione w tym ogłoszeniu i sporo wyższy przebieg zanim dojechały do Polski.
Jahu prosze Cie, nie podsylaj takich ofert bo mi kupcow pozabierasz hehe a jeszcze troche to 159 bedzie w cenie 156 ;) i tez bez wad. A ta z ogloszenia to i tak juz pewnie w Polsce przechodzi car spa :) i zaraz bedzie w temacie "pomoc przy zakupie...." ale fakt faktem, nawet nie zdajemy sobie wszyscy sprawy ze znaczna czesc aut wjezdza do kraju w duzo gorszym stanie i podwaja swoja wartosc.
Powiem tak – 100%, że ta Alfa z bliska nie wygląda dobrze, a po otwarciu maski okaże się, że sporo rzeczy jest do zrobienia. I inwestycje na poziomie 5000 zł spokojnie pochłonie (auto ma wyszczególnione sporo wymian, ale wiele z nich było robione daaaawno temu).
Nie wiem czy widzieliście jak auto potrafi przejść SPA (zwróćcie uwagę na wgniecenie na prawym rancie przedniego błotnika):
https://aukcje.getinleasing.pl/aukcj.../#.VO4RhS6k9zM
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item...f=last-visited
no około 17300 pln a nie 15 tysięcy :p dodatkowo doliczyć sobie trzeba marże handlarza i cena 25 tysięcy murowana:)
20 tys jak wracasz plus opłaty czyli troche i tak wyjdzie.
odświeżę temat, poniekąd szukam 159 - niestety w dziale giełda napisać mogę dopiero po 3 miesiącach.
Z całym szacunkiem, ale popychanie pierdół przez taki okres, tylko po to by może kupić auto które tu się przewinęło lekko mija się z moim pojęciem racjonalności.
Co do samego poszukiwanego auta, to chciałbym zanabyć auto krajowe - optymalnie od 1 właściciela.
Z początku nastawiałem się na wersje benzynowe, ale spora część negatywnych komentarzy mnie zniechęciła - zatem czas na 1 w moim życiu diesla.
Tutaj rozważam 1.9 150 PS.
Może ktoś coś wie, widział, ma, bądź słyszał?:)
Cenowo niżej niż wyżej.
Z góry dzięki za odzew.:)
Ja swoją AR159 na początku roku kupiłem za 16,5 tys, po dużych negocjacjach z 19tyś. Auto salon PL 2006 rok 1,9 jts 160 km. Auto serwisowane tylko w ASO, przebieg 156 tyś km w 100% ori. Jestem drugim właścicielem. Wersja biedna, jest klima ori radio, sterowanie w kierownicy. Dołożyłem czujniki i zenony.
Autem jeżdżę drugi miesiąc, Auto na 160 tyś będzie miało kolejny przegląd w ASO. Da się kupić zadbaną ar159 w PB poniżej 20 tyś, trzeba tylko szukać od osób prywatnych ;)
Natomiast na diesle trzeba bardzo uważać.
1,9 jts - nie jest demonem prędkości, uważać na rozrząd i na osprzęt,
2,2 jts - dużo lepiej jedzie, problemy z łańczuchem i nagarem,
3,2 jts - no to już jedzie, ale na to jakie ma spalanie powinno jechać dużo lepiej,
w/w jest imo, więc proszę bez hejtu. Dziwi mnie fakt że napotkałeś na sporą część negatywnych komentarzy ;)
Chodzi o to, że JTS-ów jest bardzo mało = mały wybór, bardzo mało serwisów, które je ogarną. Do tego trzeba mieć szczęście przy zakupie, żeby zaraz potem nie wydać 8k zł na wymianę rozrządu, jeśli poprzedni właściciel jeździł do ASO na wymianę oleju jak przykazane w instrukcji...
Ale ogólnie do JTS-ów nie zniechęcam. Sam zniechęciłem się do diesli i z chęcią bym się teraz przesiadł do żwawej benzynki ;)
Jeśli szukasz w okolicach 20k to wydaje mi się że najczęściej trafisz na diesle 1.9 120km, 150km
z silników benzynowych polecają chłopaki 1.7 TBi ale to już inny zakres cenowy. Ja sam wybrałem diesla bo sprawdzona jednostka. Sam motor tani w utrzymaniu. Wbrew pobieżnym opiniom odmiany 120 konne spokojnie dają radę, nie oszukujmy się, 30 koni więcej z tego auta i tak nie zrobi demona szos:)
dzięki za kilka słów, nie ukrywam że moim celem jest zakup auta od 1 właściciela - kwestia tego co się trafi.
Nie mam aspiracji rajdowych więc 1750 czy 3.2 zupełnie mnie nie interesują - zresztą wydaje mi się że jest to za ciężkie auto na "rajdówkę", ot ci przyjemne GT.
Pozostają diesle od mocy 150PS (nie chcę żeby Alfa była słabsza od drugiego rodzinnego auta), i Pb 1.9 / 2.2.
1.9 JTS w zupełności wystarczy :)
To może i ja coś dodam od siebie, jakiś czas temu kupiłem 159 1.9 150KM. Opiszę tu trochę moich spostrzeżeń na dzień dzisiejszy, niektóre krytyczne więc uwaga. Dodam że przez większość czasu będę nawiązywał do mojego poprzedniego samochodu.
Po przesiadce z Peugeota 407 2.0HDI 136KM mogę powiedzieć tylko tyle, nie urywa niczego pod żadnym względem, gdyby nie to że trochę ładniejsza jest alfa do tego jest młodsza + mniejszy przebieg i mam xenony, a w Peugeocie już 300 tys witało na blacie i był dość zmęczony, to żałowałbym.
Nie będę się rozpisywał na temat usterek bo to każdy zainteresowany powinien wiedzieć. Dodam tylko że jeździłem różnymi autami przeważnie w dieslu więc jako takie porównanie mam, również z silnikami TDI.
Zacznę od silnika, jeśli ktoś mi mówi że 120 KM w tym aucie potrafi jeździć to spadam z krzesła, 150 wystarcza tylko do poruszania tego auta, bez jakichkolwiek emocji.
Auto "idzie" jako tako, tylko do 100 km/h powyżej można spać, a osiągnięcie tym 200 km/h to już wyczyn.
Moja stara 407 ze 136 KM wciąga tą alfę nosem, żeby nie wyszło że się przechwalam bo nie o to tu chodzi, w peugeocie 200 i ponad na blacie to był dla mnie standard, osiągany w czasie równym 160km/h w alfie (oczywiście na odpowiedniej drodze) wrzucałem 6 bieg i pizd...a auto szło, ponad to 200 jechałem nieraz w 4 dość mocno zbudowane osoby, bez żadnych przeszkód, w alfie samemu jest to ciężko osiągnąć, na 6-tce auto ledwo idzie.
Nie czarujmy się jest to auto ciężkie w choo....j i tu się nasuwa moje pytanie, gdzie oni zmieścili ten ciężar, przecież tu nic specjalnego nie ma, nie grzeszy pojemnością bagażnika czy przestrzenią wnętrza.
Podsumowując - tylko chip i usunięcie "ekologii" ratuje te auto.
Dalej przejdę do zawieszenia. Jeżdżę na oponach 225/50/R17 te same miałem w peugeocie, jeśli ktoś mówi że alfy świetnie się prowadzą, trzymają się drogi jak przyklejone itp, to naprawdę go nie rozumiem, chyba nigdy nie jeździł niczym innym a jak już, to czymś nie na dobrym wielowahaczu.
Jestem po wymianie kilku rzeczy z zawieszenia w przodzie, wahacze, drążki itp. Miałem nadzieje że się poprawi lecz nic się nie zmieniło, moja opinia - trochę ponad przeciętna.
Czuć jak w szybkich zakrętach (jak pisałem wyżej lubię szybką jazdę, ostatnio zwalniam bo punkty mnie ograniczają, ale dla mnie zakręt trochę więcej jak 90 stopni przy prędkości około 60-70 to standard) auto ucieka tzn jakby go wyrzucało na zewnątrz. Już nie wspomnę o chorych cenach za części do tego zawieszenia.
Możliwe że było by lepiej na niższym zawiasie, nawet się na tym zastanawiam.
Naprawdę jak ktoś "tkwi w przekonaniu" że jego alfa się dobrze prowadzi, to niech się przejedzie choćby taką 407.
To co wyprawiałem tym autem to znajomym się nie śniło, przy lekkim "nawilżeniu" asfaltu ESP i inne pierdoły nie przestawały migać na desce, fakt może przez to że był niższy, ale był dłuższy, może przez to że przedni zawias 407 to jakaś sportowa odmiana wielowahacza, nie wiem ale jest to dla mnie na dzień dzisiejszy ideał w autach "za rozsądną cenę" do którego alfie brakuje wiele, stwierdzam z żalem ponieważ nie przepadam za niemiecką motoryzacją, że prowadzi się niczym przeciętny TDI
Wnętrze - kolejny raz, przeciętnie.
Jeśli chodzi o wyposażenie to nie ma nic specjalnego na co powiedziałbym "woow", a sądzę że mam dość bogatą wersje, może nie max ale co nie co tam mam. Porównam tylko to co miałem w 407 żeby nie było, automatyczne wycieraczki to w alfie porażka, żyją własnym życiem na równi z klimatyzacją, która się reguluje sama z siebie.
Nie chcę wspominać o zaprojektowaniu panelu klimy którego zasłania lewarek skrzyni, lub o tempomacie w który uderzam kolanem. Kolejny duży minus, dla mnie to dobry żart - nie składana kanapa. Wiem że były takie opcje, ale na BOGA to powinien być standard.
Nie muszę mieć potrzebnych nie wiem jakich bajerów do życia, ale lubię jak są nawet jak z nich nie korzystam.
Dla porównania wycieraczki w 407 miały taką prostą, lecz świetną w swej prostocie opcje AUTO i nie interesowało cię nic, czy padało czy nie wiedziały co robić.
Wykonanie / plasitiki itp - może nie uwierzycie (w sumie mi na tym specjalnie nie zależy) ale 407 z przebiegiem ponad 300 tys była w podobnym stanie, by nie powiedzieć w lepszym (tzn zniszczenia itp) co alfa przy przebiegu 180 tys. Wiem że to kwestia użytkowania, ale boje się że alfa może nie dotrwać do 300tys przebiegu, chodzi mi tutaj o jakość zastosowanych plastików, takich jak otwieranie drzwi, regulacja szyb, przełączniki, obicia na drzwiach nie wspomnę o konsoli z amelinium która się mega rysuje. Kolejny raz porównam to z żalem do aut grupy VW bo tam to najlepiej widać, jak z klamek schodzi okleina, tu jest podobnie, powiem tylko że dbam o auta i to bardzo więc zwracam na takie rzeczy uwagę.
Jeśli chodzi o przestrzeń to jest średnio, na szerokość jest nieźle ale gorzej z długością, wysoka osoba może mieć problemy, ja mam 183 cm i jest tak na styk :D
Deska rozdzielcza w 407 była ogromna, a mimo to było sporo miejsca między nią a kolanami, tobą a konsola, a i w tyle było luźniej.
Wyciszenie - moim zdaniem w alfie jest dość słabe, najlepiej to da się zauważyć na luzie, na światłach w mieście itp, słychać silnik i to dość głośno, jak już jedzie jest trochę lepiej, lecz przy wyższych prędkościach jest dość głośno np. w 12 letnim audi a4 jest dużo lepiej.
Mogę polecić silnik jako samą konstrukcję. Według wielu udana, bez większych problemów, duży plus ode mnie za pracę turbiny, dość szybko się odpala dzięki czemu nie ma praktycznie efektu turbo dziury, w 407 uruchamiała się przy 1850-1900 obrotów, co powodowało że było kopnięcie ale dziura też dość spora.
To by było chyba na tyle moich wypocin. Wszystko jest szczerym porównaniem po kilku miesięcznej jeździe Alfą 159. Teraz podsumowanie.
Dla przyszłego kupującego mam kilka słów - Rozważ dobrze zakup Alfy 159, czy na pewno cię na nią stać. Nie jest to tanie auto, tak w zakupie jak i dalszej eksploatacji. Niektóre części są kosmicznie drogie i to nie mówię tu o ASO bo tam nawet wole nie pytać, po tym jak ostatnio mi powiedzieli 150 zł za trójnik z zaworkiem zwrotnym do spryskiwaczy reflektorów.
Tu na forum przeczytałem kiedyś takie zdanie, jak mechanik powiedział jednemu z użytkowników "... jeśli nie stać cię na wydanie raz na jakiś czas 800-900 zł na naprawę to nie kupuj 159..." (przepraszam jeśli się pomyliłem ale sens ten sam)
Początkowo patrzyłem na to z przymrożeniem oka, ponieważ jako posiadacz Peugeota "auta na F" myślałem że już mnie bardziej nie zaskoczy, teraz zaczynam w to powątpiewać, i mowa tu tylko o cenach części czysto eksploatacyjnych. Po tym jak władowałem 2 tysiaki za tylko, 2 dolne wahacze i komplet drążków, dowiedziałem się że za te pieniądze zrobiłbym kompletne zawieszenie z przodu w Audi A4 B7.
No ale cóż zrobić, mam wstręt do niemieckiej motoryzacji i dlatego po Francuzie przyszedł czas na Włocha. Nawet głupie OC jest droższe od 407 o blisko 400 zł !!
Żeby nie skończyć tak nie przyjemnie to napisze coś na poprawę humoru.
To jest ALFA !!! :D
Zdawałem sobie w stu procentach z tego sprawę przy kupnie samochodu i zdaję sobie sprawę przy płaceniu rachunków. Mam samochód którym nie jeździ byle przeciętny "fagas", to nie byle wieśwagen kupiony za kasę zarobioną w Niemczech na ogórkach.
Dlatego jestem w stanie wybaczyć jej prawie wszystkie niedoskonałości (chyba że pociągnie mnie na dno :D), wszystkie mankamenty o których pisałem wyżej, braki w wykończeniu takie jak nierówne szwy na fotelach i wiele innych.
Po prostu - Miłość od pierwszego zobaczenia. I chyba o to tutaj wszystkim chodzi, taka jest właśnie ALFA
*****Swoją wypowiedzią nie miałem na celu obrażanie kogokolwiek. PEACE *****
Również jeździłem 407. Nie kojarzę wersji tego auta, wyprodukowane zaraz na początku tego wieku. Silnik identyczny, 2.0 HDI 136 KM. Fakt, jest bardzo żwawy. Zawieszenie jest bardziej miękkie niż 159, auto prowadzi się dobrze (opony chyba były 195 albo 205 max). Ale bez zaglądania w specyfikację założę się, że jest dużo lżejsze od 159 i wcale nie jest jakieś supermega stabilne podczas szybkiej jazdy.
Po prostu kupiłeś 159, która Cię rozczarowała i stąd rozgoryczenie. Nie twierdzę, że 159 to auto idealne - bo nie jest. Ma kilka mankamentów, ale można nauczyć się z tym żyć. A jeśli źle prowadzi się na zakrętach, w dodatku na 225/50R17, to zalecam wizytę na dobrej stacji diagnostycznej celem skontrolowania zawieszenia. Wymieniłeś dolne wahacze, może powinieneś wymienić również górne? Również są doświadczone przez życie, może nie są oryginalne lub nie trzymają swoich parametrów. Stąd niestabilność samochodu. Albo gorzej, auto miało wcześniej dzwona i geometria się przestawiła.
Pod wieloma względami zgadzam się z Tobą. Alfa to samochód, który trzeba kochać, ale też zdawać sobie sprawę z mankamentów.
Często mam okazję porównać moją AR do A4 B7 kumpla. I w życiu bym się nie zamienił, nawet na dzień. Jakość wykonania wnętrza po stronie Audi. Ale nie podoba mi się sposób prowadzenia się auta na drodze. Jak dla mnie auto jest... bezpłciowe. Co z tego, że masa zamienników w pełnym wachlarzu cenowym itp itd. W końcu to VAG. Do tego zatkało mnie jak zajrzałem pod maskę - auto 2007 rok, a rdza że masakra. Wsporniki czy elementy mocujące osprzęt, silnik - ruda tańczy jak szalona :D I najlepsze, że z ciekawości pozaglądałem w komisach i to jest dość częsty przypadek jak widać.
EDIT:
Co do tej żwawości 407 może się tak nie rozpędzaj ;) Wg specyfikacji Vmax = 208 km/h i 9,8 s do setki... Cudów nie ma.
Jeździłem C5 2.0 HDI 136 KM (czyli bliźniak 407) i.... na pewno silnik nie był bardziej dynamiczny. Faktem jest, że ja w 159 nie mam DPF i mam parę koni więcej. C5 ma inne zalety (wielkość, super-zawieszenie hydropneumatyczne), ale na pewno stabilność jazdy jest po stronie 159. Ja do jakości wykonania wnętrza nie mam zarzutu. U mnie alu jest w niezłym stanie (jak na niespełna 10 lat) i na pewno prezentuje się lepiej niż plastiki w moich poprzednich autach.
Do przedmówcy – sprawdź geometrię, zbieżność oraz zerknij na problemy kolektora ssącego i EGR (które zabierają trochę koników z silnika).
Ja mam porównanie z 407 coupe mojego ojca. Oryginalny przebieg 100 tys. km. Jeździ toto na oponach 215/55/17. W porównaniu do 159 prowadzi się raczej słabo. Na nierównej drodze buja się jak statek a lewarek zmiany biegów chodzi jak w wiadrze z budyniem. Natomiast komfort i wyciszenie na plus w 407 coupe.
Panowie - co my to porównujemy?
Odpowiedź na zagadnienie 407 kontra 159 pod kątem prowadzenia jest tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=zON4bWsl2Ek
Jeśli kolega potrafi 407-ką pojechać szybciej, niż 159, to pora składać CV na kierowcę testowego Peugeota.
No trochę to rozjaśnia sprawę ;)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Koledze to ktoś kazał za karę kupić tą Alfę ;)? A teraz serio- auto tak jak każde ma swoje wady, niech ktoś mi pokaże samochód idealny. Wszystko rozbija się o to czego oczekujemy od wymażonych czterech kółek. Aby moje słowa miały większe odbicie w realiach to tak, Alfa jest ciężka, z 120 konnym dieslem jedzie jak inne współczesne "cywilne" auta Co w zupełności pozwala sprawnie poruszać się po drogach. Jeśli ktoś chce podobnego uczucia wbijania w fotel kupuje np: Insignię biturbo w dieslu, albo Lagunę Coupe z 3 litrowym dieslem. Naprawdę nawet Volvo V40 z wspomnianym przez kolegę znakomitym 2 litrowym silnikiem PSA lepiej ciąnie. Z tego co wiem, 159 ma też diesle większej pojemności? Odnoszę się tu do właśnych doświadczeń.
Co do zawieszenia, patrząc przez pryzmat wspomnianych, tj. Insignii, Laguny, V40. Alfa w moim odczuciu prowadzi się bardzo dobrze, pewnie, przewidywalnie..ale tu np. Opel w niczym nie odstaje, a kto kojarzy tą markę Opel z rewelacyjnym zawieszeniem? Myślę że w tej kwestii dużo współczesnych aut jest już na tym samym poziomie co Alfa- w domyśle bardziej sportowa marka.
Nie będę się odnosił do wyposażenia wnętrza, bo to jest temat rzeka. Obecnie auta miejskie oferują wyposażenie na poziomie klasy premium. Nie ma sensu się napinać na to czy mamy sterowanie w kierownicy czy czujnik deszczu. Sąsiad w Kia też będzie miał, so what..:)
Myślę że te auta kupuje się z dwóch powodów,
pierwszy to wygląd, a po drugie bo wygląd ;)
a po trzecie - po kolejnej alfie masz opanowany rynek czesci i zajebistego serwisanta george11
:D
Nie rozumiem tej waszej spiny, wyraziłem swoją opinię i już, napisałem na początku że może być krytyczna, takie jest po prostu moje zdanie. Nie kupiłem alfy za karę, nie jestem nią rozczarowany, po prostu spodziewałem się więcej czytając te forum. Przyszedł czas na zmianę i wybór padł właśnie na 159, po kilkumiesięcznej jeździe napisałem moje spostrzeżenia.
Jeśli chodzi o zawieszenie w mojej alfie, jest w stanie bardzo dobrym jak nie lepiej, wszystko przeglądnięte po kilka razy u kilku mechaników, również ASO, po prostu lubię jak jest "idealnie" wymieniłem tylko te rzeczy bo nie było potrzeby wymieniać reszty ot co.
Mówiłem że prowadzenie jest ponad przeciętne nie że jest złe, napisałem że w szybkich zakrętach (przy pokonywaniu zakrętu z tą samą prędkością co w 407, nie mówiłem nic o biciu rekordu, wszystko jest na zasadzie porównania) czuje jak auto ucieka na zewnątrz, wg. mnie jest to wina masy samochodu, i nie mówcie że to nie ma znaczenia bo fizyki nie oszukasz, inaczej w rajdach jeździły by amerykańskie krążowniki a nie super lekkie hot-hatche.
Co do 407, auto jest wg mnie mega niskie (oczywiście na zawieszeniu seryjnym, nie mówię tu o obniżaniu itp), dla porównania 407 i 159 wszystko seria na 225/50/17 alfa jest wyższa i to sporo, możecie wierzyć i nie trudno, miałem i wiem, a co za tym idzie wyższe auto = gorsze zakręty / wyższy środek ciężkości itp. znów fizyka.
Co do opon w 407 coupe twojego taty, taki rozmiar opony wg mnie nie ma prawa się dobrze prowadzić, przede wszystkim węższa opona = mniejszy punkt styku z podłożem (może mało fachowo ale chyba wiadomo o co kaman)
ale najważniejsza jest wg mnie wysokość, widziałem wiele 407 na kapciu 55, parę razy stawałem na parkingu pod galeriami koło identycznego tylko właśnie na oponie 55, nawet raz byłem z ojcem, jak po wyjściu z auta zobaczył różnice w wysokości mojego na 50 i tamtego na 55 to nie mógł uwierzyć że jest tak znacząca, biorąc pod uwagę taki mały przeskok (a sporo już w życiu widział, szkoda że nie robiłem zdjęć miałbym teraz jako dowód :/ no ale cóż).
Różnica w tych dwóch rozmiarach jest imho mega znacząca (miałem swego czasu 225/45/17 to był szał, niczym golf III na gwincie, prowadzenie miód ale o komforcie na naszych drogach można zapomnieć).
Podsumowując dla mnie 55 to fajny komfort ale średnia jazda, dobra opona na zimę.
Wracając jeszcze do tej 407 twojego taty, przede wszystkim to jest wersja coupe a to zmienia naprawdę wiele, ma całkowicie inne wymiary w tym właśnie masę, więc to takie średnie porównanie, jak do c5 na hydropneumatyce która z zasady ma dawać komfort a nie możliwość szybkiej jazdy w zakrętach, a jeśli chodzi o lewarek w tym coupe to raczej nie jest to norma że chodzi jak w wiadrze z budyniem, może to oznaka jakiegoś problemu, u siebie nie miałem w życiu żadnego tego typu problemu, biegi wchodziły równie precyzyjnie jak w alfie, a może trochę lepiej bo wiadomo że w alfie lubią "zahaczyć" (tylko znowu bez spiny, żeby nie było że to jakiś super sportowy mechanizm dzięki któremu zmiana biegów jest mega szybka i przyjemna, taka moja opinia)
Co do silnika 2.0 HDI tak na szybko 136KM 320NM z trybem turbo podnoszącym do 350, jak pisałem wcześniej turbina budzi się później niż w alfie bo od około 1900 obrotów więc jest różnica, za co też przyznałem plusa własnie alfie.
Możecie nie wiedzieć, nie wierzyć whatever, ale po swojej blisko 2 letniej przygodzie z tym motorem dowiedziałem się sporo informacji na ten temat, np. takiej że rzadko kiedy silnik wychodził z fabryki z tymi parametrami, często auta miały sporo lepsze specyfikacje i spotkać auto z tym silnikiem o mocy ponad 140 KM to nic specjalnego, może akurat mój miał więcej, nie wiem, nie hamowałem, chociaż raz przejechał się nim koleś od chipowania przy okazji innej roboty i był bardzo pozytywnie zaskoczony, ale to wszystko tak na marginesie.
Co do silnika fiata to też nie pisałem że jest zły, po prostu 150KM na ten ciężar to mało, ale wierze że po wyrzuceniu ekologi i wrzuceniu wirusa będzie dużo lepiej. Ma wiele plusów ale też minusy, jak wszystko o czym pisze cały czas - PORÓWNANIE, tu wstaje szybciej turbina, jest bardziej elastyczny, ale tam znowu lepiej wyciszony na biegu jałowym i lepiej ciągnie przy wyższych prędkościach itp. itd.
Na koniec kwestia tego filmu i danych na temat osiągów peugeota. Nie wierze ani w jedno ani w drugie, a dla czego ?
jeśli chodzi o film to :
1. Wszystko zależy od tego kto to robił tzn czy osoba bezstronna itp, możecie się śmiać ale to ma znaczenie, wiadomo jak testują auta prowadzący program TG, mają kilka ulubionych marek i je wychwalają choćby były nie wiadomo jakie, dzięki takiemu podejściu zniszczyli sprzedaż aut konkurencji na wyspach niejednokrotnie.
Zależy kto sponsoruje testy, równie dobrze mogła to być konkurencja marki BMW, i wychodzi test niczym artykuły na inte....ri.pl
2. Profesjonalizm podejścia to tematu. Nie wiem jaki jest cały test bo moj deutch raczej słaby, ale nie ma pokazanej prędkości ani jednego pojazdu przy pokonywaniu toru, równie dobrze mógł jednym jechać 50 a drugim 60, a to już spora różnica zwłaszcza na mokrym, kilka ujęć z kamery i nagle hit internetu alfa 159 better than bmw 3, wg mnie powinno być nagranie z dwóch kamer pokazujące prędkość w każdym aucie, przy pokonywaniu toru.
Bez takiej podstawy dla mnie ten film to zlepek nic nie mówiących ujęć, krzywdzący każda markę biorącą w nim udział nie tylko PSA, ot ktoś jeździ po torze samochodami.
Co do danych z osiągami to od dawna mam zasadę żeby im nie wierzyć, dla mnie to kit marketingowy wciskany przez producentów i nie mówię tu akurat o tym przypadku tj. v max peugeota 407 bo nie o to chodzi.
Dla mnie to są po prostu przybliżone (przybliżone to mocno powiedziane) dane, nikt z producentów nie podaje że są to wyniki osiągnięte w laboratoriach w warunkach przybliżonych do naturalnych, równie dobrze ta prędkość max i czas do setki może mieć tyle wspólnego z prawdą co spalanie w naszych 159, które według katalogu w cyklu mieszanym palą 6 liter.
Znowu się sporo opisałem ale co zrobić, trzeba się poświęcić aby wyrazić swoje zdanie.
Nie chcę aby to wyglądało na obronę peugeota a pocisk na alfę bo nie oto mi w tym wszystkim chodzi, chciałem tylko wyrazić swoją opinie i porównać te dwa samochody względem siebie, jak odbieram jedno po przesiadce z drugiego. Może akurat ktoś ma dylemat i dowie się jakiejś ciekawej informacji. Nie odkryje Ameryki mówiąc że każde auto ma swoje wady i zalety.
Przecież nikt się nie spina, tylko tak samo jak Ty wyrażamy swoją opinię.
Rozmiar 215/55/17 jest homologowany do 407 coupe, na takim auto wyjechało z fabryki, więc o jeździe na takim mogę się wypowiedzieć.
Nie wiem jak zwykłe 407, ale coupe nie jest nawet zbliżone w precyzji prowadzenia do 159. Podkreślam, auto zadbane, od nowości u nas. Może u Peugota sedany się lepiej prowadzą, nie wiem, nie jeździłem.
Co do wiadra z budyniem to oczywiście trochę przekoloryzowałem, ale od nowości skrzynia chodzi typowo po francusku, czyli lekko i niezbyt precyzyjnie.
Pozostaje Ci chyba przejechać się inną 159 w nadziei, że twoja ma jednak coś krzywe lub popsute w zawiasie a jeśli też będzie słabo to sprzedać i kupić 508. Podobno znacznie lepsze niż 407, więc powinno być lepiej niż wspaniale ;)